Jak poinformował neapolitański dziennik "Il Mattino" Gennaro Gattuso starał się mediować pomiędzy klubem a Arkadiuszem Milikiem. Włoski trener chciał pomóc pozostać zawodnikowi w Napoli, bowiem na początku spekulowano, że osią niezgody jest kwota odstępnego. Reprezentant Polski nosił się jednak z zamiarem opuszczenia Neapolu. Ostatecznie umowa z Polakiem nie została przedłużona, jednak nie tylko on miał problemy z komunikacją. Popularny "Rino" miał również uczestniczyć w negocjacjach kontraktu Driesa Mertensa. Prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis słynie z nieugiętej postawy w rozmowach kontraktowych czy transferowych i często blokuje on niektóre transakcje. Milik może o tym ponownie przekonać się już w styczniu, gdy będzie próbował opuścić "Azzurrich". Włoskie media twierdzą, że właściciel klubu nadal ma zamiar windować kwotę za Polaka i nie chce oddać go za bezcen, pomimo otwartego kontraktu z klubem i wygasającej umowy. Ostatnio w kontekście przenosin reprezentanta Polski wiele mówiło się o zainteresowaniu ze strony Tottenhamu i Evertonu, jednak do gry miały się również włączyć kluby z Serie A: AC Milan i Inter Mediolan. - Milik odmówił przedłużenia kontraktu i to jest hańba, której nie może znieść De Laurentiis. Nadal domaga się on 20 milionów za Polaka w styczniu, podczas gdy on w lutym może odejść za darmo. Nie jest pewne czy Inter będzie skłonny tyle zapłacić, a opcja wymiany nie wchodzi w grę - stwierdził dobrze zorientowany w transferowych realiach dziennikarz "Rai" Ciro Venerato, cytowany przez portal "Casanapoli.net".Reprezentant Polski nie został zgłoszony do rozgrywek, jednak Napoli pozwoliło mu trenować z pierwszą drużyną. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,837,sort,I" target="_blank">Serie A - wyniki, tabela, strzelcy</a>PA