Pokonanie Juventusu na jego stadionie graniczy w ostatnich miesiącach z cudem. Ostatnią ligową porażkę u siebie "Stara Dama" poniosła 6 stycznia 2013 roku (z Sampdorią Genua 1-2). Co więcej, mistrzowie kraju wygrali wszystkie mecze w Turynie w tym sezonie. W Serie A "Juve" jest niepokonane od 20 października 2013 r., kiedy uległo na wyjeździe... Fiorentinie 2-4. Tym razem jednak piłkarze "Violi" nie byli w stanie powtórzyć sukcesu sprzed pół roku. Asamoah był w pierwszej połowie najaktywniejszy w ekipie gospodarzy. Po jednym z jego strzałów piłkę cudem wybił brazylijski bramkarz Norberto Neto, a kolejne uderzenie chwilę później było minimalnie niecelne. W końcu jednak reprezentant Ghany dopiął swego i popisał się precyzyjnym uderzeniem z lewej strony pola karnego, otoczony przez czterech obrońców rywali. Miał też trochę szczęścia, ponieważ piłka odbiła się od jednego z zawodników i nieznacznie zmieniła tor lotu. Fiorentina ambitnie walczyła o wyrównanie, ale brakowało jej szczęścia. Kiedy piłka raz wpadła do siatki, sędzia nie uznał bramki z powodu pozycji spalonej strzelca. W końcówce spotkania reprezentacyjnego bramkarza Gianluigiego Buffona uratowała poprzeczka po uderzeniu głową Brazylijczyka Rydera Matosa, któremu piłkę precyzyjnie odegrał Wolski. Juventus zgromadził 72 punkty na 81 możliwych do zdobycia i jest zdecydowanym liderem tabeli. Druga jest Roma, która ma o 14 mniej, ale też ma do rozegrania jeszcze jeden mecz. W niedzielę wieczorem rzymianie przegrali na wyjeździe z trzecim w tabeli Napoli 0-1. Fiorentina z kolei roztrwoniła przewagę nad Interem Mediolan, który poradził sobie z Torino 1-0. "Viola" ma 45 punktów, a Inter o jeden mniej. Zwycięską bramkę dla drużyny z Mediolanu zdobył Argentyńczyk Rodrigo Palacio. W składzie gości zabrakło pauzującego za kartki Kamila Glika. Sampdoria, której piłkarzami są Paweł Wszołek i Bartosz Salamon, wygrała u siebie 4-2 z Livorno. Polacy oglądali mecz z ławki rezerwowych, podobnie jak Tomasz Kupisz w ekipie Chievo Werona (2-1 z Genoą). W sobotę swoją słabość raz jeszcze zademonstrowali piłkarze AC Milan. Tym razem musieli pogodzić się z porażką 0-1 na boisku bardzo słabo spisującego się w tym sezonie Udinese. Bramkę zdobył doświadczony Antonio di Natale, który w każdym z poprzednich czterech sezonów zdobywał ponad 20 goli w Serie A. W ekipie gospodarzy rezerwowym był Piotr Zieliński. Wyniki, terminarz i tabela Serie A