Tego się można było spodziewać. Duszan Vlahović potrzebował niespełna kwadransa, by premierowy występ w barwach Juventusu Turyn uczcić golem. Do siatki trafił w 13. minucie. Po idealnym podaniu od Paulo Dybali przelobował Lorenza Montipo i było 1-0. W 26. minucie serbski snajper padł w polu karnym gości, ale arbiter nie zauważył przekroczenia przepisów. Do identycznej sytuacji doszło 120 sekund później i... znów skończyło się tylko na wyczekiwaniu "jedenastki". Drużyna z Werony stosowała wysoki pressing na całej szerokości boiska. Długo przynosiło to pożądany efekt w postaci ograniczenia potencjału ofensywnego "Juve". Po godzinie gry było już jednak 2-0. Tym razem znakomite podanie Alvaro Moraty na gola zamienił Denis Zakaria. On również bramką uświetnił debiut w zespole z Turynu. Przyjezdni mogli przegrać wyżej, ale wybornie między słupkami spisywał się Montipo. Na przeciwległym krańcu murawy niewiele roboty miał Wojciech Szczęsny. Dwukrotnie musiał się wysilić po kąśliwych centrach z bocznego sektora boiska. W 84. minucie w zespole gości pojawił się na murawie Mateusz Praszelik, co oznacza dla niego debiut w Serie A. Dzięki zwycięstwu Juventus przeskoczył w tabeli Atalantę Bergamo i plasuje się na czwartej lokacie. Traci osiem punktów do liderującego Interu Mediolan, który ma do rozegrania mecz zaległy. Juventus Turyn - Hellas Werona 2-0 (1-0) Bramki: 1-0 Vlahović (13.), 2-0 Zakaria (61)ZOBACZ TAKŻE: