Drągowski wielokrotnie przechodził sam siebie podczas zakończonego przed tygodniem sezonu, ale nie wystarczyło to, aby zapewnić utrzymanie Empoli we włoskiej elicie. Empoli pożegnało Serie A, ale wiele wskazuje na to, że polski bramkarz w niej pozostanie. Drągowski grał w Empoli na zasadzie wypożyczenia z Fiorentiny, gdzie powróci przed nowym sezonem, bo jego kontrakt ma być ważny do czerwca 2021 roku, ale raczej nie pozostanie we Florencji. Numerem 1 w bramce "Fiołków" jest bowiem Alban Lafont, sprowadzony z Toulouse FC za 8,5 mln euro. W minionym sezonie miał lepsze i gorsze występy, ale trudno liczyć, że klub posadzi na ławce młodego bramkarza, w którego transfer zainwestowano tak wiele. Internetowe wydanie "Corriere della Sera" przekonuje, że szefowie Fiorentiny nie będą trzymać w klubie dwóch młodych, perspektywicznych bramkarzy, więc wszystko wskazuje na to, że Drągowski odejdzie. Możliwe jest wypożyczenie, ale w grę wchodzi też transfer definitywny. Okazję może wykorzystać AS Roma, która może włączyć do negocjacji kartę Gersona. Brazylijski pomocnik był wypożyczony do Fiorentiny ze stołecznego klubu i sprawdził się, więc rzymianie mają dodatkowy atut w negocjacjach. AS Roma poszukuje nowego bramkarza. "Corriere della Sera" przypomina, że w poprzednim sezonie, gdy bramkarzem był Alisson, AS Roma straciła w lidze 28 goli, podczas gdy teraz aż o 20 więcej. Robin Olsen nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W 27 meczach Serie A przepuścił aż 42 gole, a w końcówce sezonu stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz 35-letniego Antonia Mirante. MZ