Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem. Rinaldi natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. Pogłoski o śmierci młodego piłkarza okazały się nieprawdziwe. Rokowani nie są jednak dobre. 23 czerwca Rinaldi skończy 20 lat. Jego macierzysty klub to Atalanta Bergamo. W ostatnim czasie przebywał na wypożyczeniu w Legnano (Serie D). W tym sezonie rozegrał 23 spotkania i zdobył jedną bramkę. - Sytuacja jest dramatyczna - powiedział prezes Legnano, Giovanni Munafo, cytowany przez serwis fanpage.it. - Utrzymujemy stały kontakt z jego rodziną, aby na bieżąco otrzymywać informacje o jego stanie. To złoty chłopak. Nigdy nie opuścił treningu. Zawsze zachowywał się jak prawdziwy profesjonalista. W mediach społecznościowych ruszyła lawina wyrazów wsparcia dla zawodnika i zapewnień o modlitwie za jego powrót do zdrowia. Inny wychowanek Atalanty, Salvatore Elia, napisał: "To wszystko jest surrealistyczne. Nie da się myśleć, że to prawda. Czasami los robi złe żarty. Wspaniale było cię poznać i spędzać z tobą czas. Kocham cię, przyjacielu". UKi