W pierwszej połowie niewiele się działo. Sytuacji brakowało, a sporo było ostrej gry i sędzia pokazał w sumie cztery żółte kartki. W drugiej części zrobiło się ciekawiej. Nieoczekiwanie, w 52. minucie Bologna wyszła na prowadzenie. Roberto Soriano świetnym, prostopadłym podaniem, obsłużył Marko Arnautovicia, który minął Wojciecha Szczęsnego i trafił do siatki. Juventus obudził się dopiero w końcówce. Było bardzo emocjonująco, bo Bologna kończyła mecz w dziewiątkę, tracąc dwóch piłkarzy w jednej akcji. W 84. minucie Adama Soumaoro faulował, wychodzącego sam na sam z Łukaszem Skorupskim, Alvaro Moratę. Po obejrzeniu sytuacji na monitorze VAR sędzia ukarał obrońcę gości czerwoną kartką. Razem z Soumaoro, z boiska wyleciał Gary Medel, który protestował tak głośno, że w ciągu 30 sekund zobaczył dwie żółte kartki. W końcówce Juventus wyszarpał remis Po faulu Soumaoro Juventus miał rzut wolny, bo przewinienie miało miejsce tuż przed polem karnym. Duszan Vlahović uderzył jednak nad bramką. W konsekwencji tej sytuacji sędzia doliczył aż osiem minut. Skorupski miał trochę roboty i piłkarzom Juventusu udało się go pokonać. Po rzucie wolnym przewrotką uderzał Morata. Choć zrobił to niecelnie, to piłka spadła idealnie na głowę Vlahovicia, który z bliska trafił do siatki. Remis jednak też był dużym sukcesem dla Bologny. Taki wynik udało się utrzymać podopiecznym Miroslava Tanjgi i sensacyjne urwać punkty Juventusowi!