Fiorentina nadal nie może złapać wiatru w żagle odkąd właścicielem klubu jest Rocco Commiso. Amerykański przedsiębiorca włoskiego pochodzenia niedawno zdecydował się na zatrudnienie Cesare Prandellego, jednak media na Półwyspie Apeninśkim spekulują, że może dojść do kolejnej roszady na ławce trenerskiej. Z toskańskim klubem łączony jest m.in. Maurizio Sarri, co niewątpliwie byłoby bardzo ciekawym posunięciem. "Viola" nie mogła poradzić sobie w dwóch minionych starciach przeciwko Torino oraz Interowi Mediolan i również dziś starcie rozpoczęło się lepiej dla rywali Fiorentiny. Sampdoria jako pierwsza zaatakowała i w 11. minucie Mikkel Damsgaard huknął z dystansu, lecz dobrą interwencją popisał się Bartłomiej Drągowski. Polski bramkarz nie zdołał jednak uchronić swojej ekipy przed stratą bramki kilka chwil później. Gaston Ramirez dośrodkował futbolówkę z bocznej strefy boiska w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Keita Balde. Gracz "Dorii" świetnie urwał się kryjącemu go Lorenzo Venutiemu i głową umieścił piłkę w siatce, tuż obok Drągowskiego. Ekipa z Toskanii nie dała się jednak całkowicie zepchnąć do defensywy i błyskawicznie odpowiedziała. W 37. minucie Emil Audero dobrze interweniował po uderzeniu Gaetano Castrovillego z rzutu wolnego, lecz był bezradny wobec dobitki Dusana Vlahovicia.Fiorentina zmotywowana zdobytym golem dobrze rozpoczęła drugą część gry. German Pezzella nie wbił piłki do siatki po odbiciu jej od słupka, jednak i tak defensor znajdował się na pozycji spalonej. Niewykorzystana okazja zemściła się bardzo szybko. Antonio Candreva popędził boczną strefą boiska i zagrał w pole karne. Futbolówka trafiła do Fabia Quagliarelli, który oddał strzał z okolic 14. metra i wpakował piłkę do siatki. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> "Viola" mogła wyrównać tuż przed zakończeniem starcia. Nikola Milenković otrzymał bardzo dobre podanie z głębi boiska i uderzył piłkę głową, lecz ta nie znalazła drogi do bramki. Bliski trafienia do siatki był również Cristiano Biraghi, jednak futbolówkę z linii bramkowej wybił Omar Colley. Na boisku widzieliśmy dwóch polskich zawodników. Drągowski rozegrał całe spotkanie w bramce Fiorentiny, a po stronie Sampdorii grał Bartosz Bereszyński, który pełnił rolę kapitana. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,837,sort,I" target="_blank">Serie A - wyniki, tabela, strzelcy</a>PA