Ekipa Napoli ostatnio nie popisała się w Pucharze Włoch. Zobacz: Sensacja w Pucharze Włoch! W sobotni wieczór piłkarze z Neapolu zrehabilitowali się nieco, pokonując na wyjeździe Salernitanę. W drużynie gospodarzy, w pierwszym składzie wybiegł polski napastnik Krzysztof Piątek. Z kolei w zespole Napoli w podstawowej jedenastce pojawił się Piotr Zieliński, a Bartosz Bereszyński rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych. Salernitana - Napoli. Krzysztof Piątek z szansą w pierwszej połowie W 22. minucie Krzysztof Piątek przymierzył i celnie uderzył na bramkę Napoli z kilkunastu metrów, ale golkiper rywali był na posterunku. Gdy wydawało się, ze Salernitana wytrwa do przerwy bez straty gola, w doliczonym czasie pierwszej połowy, po wycofaniu piłki na 11. metr, dopadł do niej Di Lorenzo i huknął na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki. Ekipa Piotra Zielińskiego schodziła na przerwę prowadząc 1-0. Tuż po przerwie Napoli zdobyło kolejnego gola. Tym razem jego strzelcem był niezawodny Victor Osimhen. W 80. minucie Napoli miało świetną szansę na podwyższenie wyniku. Sędzia podyktował dla gości rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego. Jednak Piotr Zieliński fatalnie przymierzył z tego stałego fragmentu gry i posłał piłkę tyleż wysoko i mocno, co niecelnie. Chwilę później przed znakomitą szansą stanął z kolei Krzysztof Piątek. Jednak uderzenie Polaka z kilkunastu metrów musnął jeszcze Meret i piłka odbiła się tylko od słupka. Salernitana - Napoli 0-2 (0-1) 0-1 Di Lorenzo 45+2 0-2 Osimhen 48