Prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko trzem znanym piłkarzom. Są to: Sando Tonali, Nicolo Zaniolo i Nicolo Fagioli, ale zamieszanych w bukmacherski skandal ma być co najmniej tuzin. W piątek Farbrizio Corona podał kolejne nazwisko, chodzi o Zalewskiego z Romy. Ten jednak na razie nie jest objęty dochodzeniem prokuratury. Dlatego, jak podała "La Gazzetta dello Sport", zawodnik rozważa, czy podjąć kroki prawne przeciwko temu, kto rozpowszechnia tę wiadomość. Roma zapewniła mu w tym momencie opiekę prawną. 21-latek miał brać udział w rozmowie na czacie z innymi piłkarzami na temat zakładów, ale brak dowodów na jego bezpośrednie zaangażowanie w cały proceder. Media: reprezentant Polski zamieszany w aferę bukmacherską Sprawa jest o tyle poważna, że Tonali i Zaniolo to reprezentanci Włoch, którzy byli powołani na październikowe mecze przeciwko Malcie (14 października) i Anglii (17 października). Obaj jednak opuścili zgrupowanie kadry po tym, jak zostali przesłuchani przez policję, która zarekwirowała ich telefony i tablety. Według włoskiej gazety "La Repubblica" Tonali i Zaniolo przyznali się bliskim do hazardu, ale stwierdzili, że były to "tylko poker i blackjack". Afera bukmacherska. Fagioli współpracuje, Tonali i Zaniolo mają być przesłuchani W tej chwili osobą, która okazała się najbardziej skłonna do współpracy, jest Fagioli, który sam zgłosił się, przyznając, że obstawiał piłkę nożną i dostarczył obu prokuratorom elementów przydatnych w dochodzeniu. Przypuszcza się, że w tym przypadku ugoda może nastąpić już w przyszłym tygodniu. PZPN reaguje na oskarżenia pod adresem reprezentanta Polski. Jest oświadczenie Natomiast w sprawie dwóch pozostałych podejrzanych sytuacja jest inna. Tonali powinien zostać przesłuchany w ciągu najbliższych dni, najpóźniej na początku przyszłego tygodnia, najpierw przez prokuraturę w Turynie, a następnie przez prokuraturę federalną. To samo czeka Zaniolo. Tymczasem Corona poinformował, że w sobotę o godzinie 16.00 poda kolejne nazwiska osób zamieszanych w tę sprawę. "Nie tylko piłkarzy" - napisał na portalu społecznościowym.