Od 2019 roku Żurkowski jest piłkarzem Fiorentiny. Wtedy włoski klub zapłacił Górnikowi Zabrze 4,5 mln euro. Żurkowski jednak nigdy, na stałe, nie zagrzał miejsca w drużynie. W poprzednich sezonach przebywał na wypożyczeniu w Empoli. W obecnych rozgrywkach podjął walkę o skład, ale okazała się ona porażką. W barwach Fiorentiny, Zurkowski rozegrał, w tym sezonie, tylko 4 mecze - 2 w Lidze Konferencji i 2 w Serie A. Łącznie przebywał na boisku przez 78 minut. Znacznie więcej pograł w kadrze. Pojechał nawet na mundial, ale tam nie wystąpił w żadnym spotkaniu. Szymon Żurkowski na wylocie z klubu. Jaka przyszłość go czeka? Dziś, po zimowej przerwie, Serie A wznawia rozgrywki. O 18:30 Fiorentina zmierzy się z Monzą. Ciężko być optymistą, jeśli chodzi o występ Żurkowskiego w tym spotkaniu. Tym bardziej, że specjalizujący się w tematyce transferowej, Gianluca Di Marzio, podaje, że Polak jest na wylocie z klubu. Problem w tym, że jego kontrakt z Fiorentiną obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku, a włoski klub chciałby odzyskać fundusze, które zainwestował w piłkarza. Według Di Marzio, usługami Żurkowskiego, zainteresowane są 2 kluby Serie A - Empoli i Spezia. W tym pierwszym klubie już grał i zbierał dobre recenzje. Jest tam miło wspominany. Z kolei w Spezii mógłby spotkać aż trzech rodaków - Bartłomieja Drągowskiego, Jakuba Kiwiora i Arkadiusza Recę. Być może pomogłoby mu to w aklimatyzacji i odbudowaniu swojej kariery. Problemem może okazać się jednak suma, jaką Fiorentina oczekuje za Żurkowskiego. Di Marzio podaje, że jest to 5 mln euro. To kwota przekraczająca możliwości Empoli. W grze pozostaje więc Spezia, ale do porozumienia jeszcze daleko.