Obelżywe okrzyki, które zostały skierowane w stronę dwóch graczy zespołu <a class="db-object" title="Lecce" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lecce,spti,5271" data-id="5271" data-type="t">US Lecce</a> zostały bowiem przez kibiców Lecce zagłuszone. To zresztą spowodowało, że Samuel Umtiti, który był zdruzgotany zachowaniem fanów Lazio i chciał zejść z boiska, zdecydował się jednak, by kontynuować spotkanie. Podobnego zdania był <a class="db-object" title="Lameck Banda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lameck-banda,sppi,23044" data-id="23044" data-type="p">Lameck Banda</a>, Zambijczyk grający w US Lecce. Głos w tej sprawie zabrał Gianni Infantino, którego cytuje stacja CNN. "Jestem solidarny z <a class="db-object" title="Samuel Umtiti" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-samuel-umtiti,sppi,2155" data-id="2155" data-type="p">Samuelem Umtitim</a> i Lameckiem Bandą. Powiedzmy głośno: nie dla rasizmu!". Stanowisko zajął klub <a class="db-object" title="SS Lazio" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-ss-lazio,spti,3281" data-id="3281" data-type="t">Lazio Rzym</a>, który potępił rasistowskie zachowanie swoich kibiców. "Potępiamy haniebny gest i chcemy podkreślić, że nasi fani nie są rasistami. Nie należy ich utożsamiać z ludźmi, którzy swoim zachowaniem szkodzą klubowi" - napisał. Lecce wygrało mecz z Lazio 2-1.