Wojciech Szczęsny od wielu lat ma pewne miejsce w bramce Juventusu. Reprezentant Polski jest jednym z niewielu obecnie pewnych punktów "Starej Damy". Ekipa z Turynu mocno rozczarowuje w rundzie wiosennej, a dziennikarze obwiniają za to przede wszystkim Massimiliano Allegriego. W wielu ostatnich meczach szkoleniowiec podejmował niezrozumiałe decyzje, które kosztowały klub kolejne punkty. Jedynym "terenem", na którym Juventus nie zawodzi, jest puchar Włoch. We wtorek ograł w Turynie Lazio 2:0 i jest tym samym już jedną nogą w finale rozgrywek. Bliżej walki o trofeum jest również Fiorentina, która w drugim półfinale pokonała 1:0 Atalantę Bergamo. Wszystko jeszcze może się zmienić w spotkaniach rewanżowych. Jasny plan Juventusu na Szczęsnego. Jest dwóch kandydatów na jego miejsce Zaskakujący plan Polaków na Euro. Niemiecki transport będzie pomocny Mimo całkiem niezłej formy prezentowanej przez Szczęsnego, we Włoszech nie milkną plotki na temat jego niepewnej przyszłości. Sztab szkoleniowy wciąż ufa Polakowi, jednak problemem staje się jego zaawansowany wiek. W kwietniu golkiper skończy 34-lata, a "Stara Dama" powoli rozgląda się już za "odmłodzeniem" jego pozycji. Kontrakt "Szczeny" ważny jest do końca przyszłego sezonu, a dziennikarze "Tuttomercatoweb" przekazali, że klub ma jasny plan względem reprezentanta Polski. Dyrektor sportowy, Cristiano Giuntoli chciałby, żeby podstawowym bramkarzem był Włoch. Wytypowano już nawet do tej roli dwóch kandydatów. Są to Michele Di Gregorio z Monzy, a także Marco Carnesecchi z Atalanty. Koszt transferu pierwszego z nich opiewałby na kwotę rzędu 20 milionów euro, podczas gdy za gracza Atalanty trzeba byłoby zapłacić przynajmniej 35 milionów euro. Szczęsny wypełni kontrakt w Turynie. Wciąż jest o co walczyć Przed sezonem spekulowano, że Szczęsny może szybciej opuścić szeregi Juve. Trudno byłoby jednak znaleźć europejski klub, który zaoferowałby mu tak wysoką pensję. Reprezentant Polski kategorycznie odrzucił również możliwość przenosin do Arabii Saudyjskiej. "Tuttomercatoweb" przekonuje, że pozostanie on podstawowym bramkarzem Juventusu na kolejny sezon, a po wygaśnięciu umowy odejdzie z klubu. Juventus na dobrą sprawę wypadł już z walki o mistrzostwo Włoch. Celem minimum pozostaje wywalczenie awansu do rozgrywek Ligi Mistrzów. Włodarze liczą również na triumf w pucharze Włoch, gdzie "Stara Dama" jest faworytem z pozostałej czwórki.