Wczoraj francuskie media zagotowały się, po tym, jak na światło dzienne wyszła informacja o wyznaniu Pogby, który podzielił się z prawnikami Juventusu sytuacjami, które spotykały go od jakiegoś czasu, a we wszystko zamieszany jest paryski półświatek gangsterski. W czasie jednego ze zgrupowań reprezentacji Francji, Pogba został zaciągnięty do jednego z apartamentów, gdzie zażądali od niego 13 milionów euro. Jednym z porywaczy był jego starszy brat, Mathias. Brzmi trochę jak historia z taniego serialu paradokumentalego emitowanego w porze obiadowej, prawda? Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie jest to jedynie wątpliwej jakości wymysł mało utalentowanego scenarzysty, a sprawa jest jak najbardziej poważna. Po opublikowaniu informacji przez francuskie media, które poinformowały również, że sprawą zajmie się prokuratura, do całej sytuacji postanowił odnieść się Mathias Pogba. Starszy brat Paula w tym celu specjalnie założył konta na kilku portalach, by przedstawić swoja wersję wydarzeń. - Mam nadzieję, że nie dacie się zwieść próbie manipulowania mediami i władzami. Kiedy jesteś sławny, świat jest z tobą, władze słuchają uważniej. Ale to nie stawia cię ponad prawem, policja nie jest twoim sługą! - grzmiał za pośrednictwem swojego twitterowego konta. W kolejnych wpisach Mathias oskarża Pogbę o wiele rzeczy. Najpierw skupił się na wątpliwej w jego ocenie roli Rafaeli Pimenty, przez wiele lat prawej ręki Mino Raioli, która przejęła schedę po śmierci słynnego agenta. Starszy z braci Pogbów uważa, że zarówno ona jak i sam Paul zachowywali się nieelegancko w stosunku do byłego współpracownika. Starszy brat Paula Pogby szantażuje go publicznie W swoich oskarżeniach daje też do zrozumienia, że chodzi także o ich osobiste porachunki, a mianowicie o fakt, że w pewnym momencie brat miał go pozostawić na pastwę losu. - Powtarzam to jeszcze raz: bracie, manipulowanie ludźmi nie jest dobre! Tu nie chodzi o pieniądze: wplątałeś mnie. Prawie umarłem przez ciebie, zostawiłeś mnie w dziurze, kiedy sam uciekłeś i chcesz teraz udawać niewinnego. Cały świat przekona się, że nie ma większego zdrajcy i hipokryty od ciebie - napisał. Najbardziej szokującym z oskarżeń jest jednak to, według którego Pogba miał wynająć marabuta(islamski przywódca duchowy, którego posądza się o nadprzyrodzone możliwości), by ten rzucił klątwę na Kyliana Mbappe. - Kylian, teraz rozumiesz? Nie mam do ciebie nic negatywnego, moje słowa są dla twojego dobra, wszystko jest prawdziwe i udowodnione, a marabut jest znany! Żal mi mego brata, rzekomego muzułmanina, pogrążonego w czarach. Nigdy nie jest dobrze mieć w swoim pobliżu hipokrytę i zdrajcę! - zwracał się do Mbappe Mathias Pogba. Sprawa, choć wydaje się momentami absurdalna, powinna zostać potraktowana w pełni poważnie, bo ukazuje skalę problemu u francuskich piłkarzy. Pogba nie jest pierwszym zawodnikiem wokół którego w pewnym momencie zaczynają pojawiać się osoby z półświatka, członkowie mafii, handlarze narkotyków. Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu Pogba wstawiał zdjęcie, gdzie dumnie pozuje ze swoim bratem. Wielu zawodników dorastało w mniej lub bardziej patologicznych dzielnicach i mimo wyrwania się z nich po latach przeszłość wraca do nich często w postaci roszczeniowych "kolegów", uważających, że dobrze sytuowany piłkarz jest im coś winien. Zobaczymy, jak z uprzejmością swoich dawnych ziomków poradzi sobie Paul Pogba.