Szczęsny przyleciał do stolicy Włoch w poniedziałek na testy medyczne. Na 25-letniego bramkarza czekali na lotnisku fotoreporterzy i kibice. Z niektórymi z nich piłkarz robił sobie zdjęcia. W środę wypożyczenie Szczęsnego stało się faktem. Według włoskich mediów, Roma zapłaci Arsenalowi 500 tysięcy euro. Przyjechałem tu, żeby wygrywać mecze i zdobywać trofea z AS Roma, bo wierzę, że jest wystarczająco silnym zespołem, aby tego dokonać. Widzę ogromny potencjał. Znam twarze i nazwiska piłkarzy, więc mam nadzieję, że szybko się przystosuję" - powiedział Polak na antenie Roma TV. Szczęsny już w niedzielę dał jasno do zrozumienia, że zmiana klubu jest już niemal przesądzona. Na jednym z portali społecznościowych reprezentant Polski zamieścił krótki filmik, w którym pozdrowił fanów Romy. "Dobry wieczór kibice Giallorossich. Jestem bardzo szczęśliwy, bo jutro jadę do Rzymu. Do zobaczenia" - powiedział Szczęsny.Po przyjściu Petra Czecha na Emirates Stadium Szczęsny miał małe szanse na grę w podstawowym składzie "Kanonierów". W ubiegłym tygodniu trener Arsenalu Arsene Wenger dał zielone światło Polakowi na zmianę klubu. Francuski szkoleniowiec twierdzi jednak, że wypożyczenie nie oznacza końca Szczęsnego w Arsenalu. Kłopoty reprezentanta Polski w klubie z Emirates Stadium rozpoczęły się na początku roku, kiedy stracił miejsce między słupkami po meczu z Southampton (0-2). Polak popełnił błędy przy obu straconych golach. Na dodatek, pokłócił się z Wengerem. Miejsce reprezentanta Polski zajął David Ospinia, a Szczęsny grał sporadycznie, głównie w rozgrywkach o krajowy puchar.