Nie taki początek sezonu 2024/25 wyobrażali sobie sympatycy AS Roma. Ekipa ze stolicy Italii zmagania o ligowe punkty zaczęła w fatalnym stylu. Po czterech rozegranych spotkaniach zasłużony klub nie ma na koncie choćby jednego zwycięstwa i z zaledwie trzema punktami plasuje się na odległej szesnastej lokacie w Serie A. Frustracja w mieście robi się coraz większa, dlatego działacze powoli zaczynają wprowadzać plan naprawczy. Ich pierwszą decyzją było zakończenie współpracy z dotychczasowym trenerem, Daniele De Rossim. 41-latek nie przepracował w Rzymie nawet pełnego roku, bo dołączył do drużyny w styczniu 2024. "Decyzja klubu jest podejmowana w najlepszym interesie zespołu, aby jak najszybciej wrócić na pożądaną ścieżkę, gdy sezon jest jeszcze w początkowej fazie. Serdecznie dziękujemy Daniele, który zawsze będzie czuł się w klubie Giallorossi jak w domu, za pracę, którą wykonał w ostatnich miesiącach z pasją i poświęceniem" - brzmiało oficjalne oświadczenie, które opublikowano dokładnie 18 września. Z ulgą po tej decyzji odetchnęli przede wszystkim polscy kibice. Nicola Zalewski od Daniele De Rossiego nie otrzymywał ostatnio zbyt wielu szans. Dłuższe popisy futbolisty kibice oglądali jedynie podczas spotkań reprezentacji naszego kraju. Nowy szkoleniowiec być może zaufa młodemu zawodnikowi bardziej niż poprzednik. Na razie nazwisko następcy 41-latka nie zostało podane do oficjalnej wiadomości i piłkarze żegnają się z trenerem, który rozpoczął kampanię 2024/25. Nicola Zalewski zwrócił się do Daniele De Rossiego Ciepłe słowa w kierunku rzymianina skierował też Nicola Zalewski. 22-latek wykorzystał do tego swoje konto na Instagramie. "Dziękuję Mister, Dziękuję Daniele" - napisał krótko w środę tuż przed północą. Piłkarz wyłączył jednak komentarze. Prawdopodobnie decyzja ta spowodowana jest ostatnimi zawirowaniami dziejącymi się poza boiskiem. Włosi rzekomo byli na niego wściekli za to, że odrzucił możliwość przenosić do Galatasaray. Kara? Odsunięcie od składu. Ostatnie wiadomości są jednak takie, iż utalentowany futbolista błyskawicznie zostanie przywrócony do gry. "W obliczu poważnej kontuzji Saelemaekersa 'sprawa' Zalewskiego staje się jeszcze pilniejsza. Dla dobra wspólnego, czyli Romy, potrzebne jest prędkie rozwiązanie" - pisał dziennik "Il Romanista".