Empoli rozpoczęło mecz w najlepszy możliwy sposób! Goście objęli prowadzenie już w piątej minucie, a przy trafieniu Andrei Pinamontiego asystę zanotował Szymon Żurkowski. Kilka minut później reprezentant Polski cieszył się także z gola, lecz jego radość przerwał sędzia, odgwizdując spalonego po analizie VAR. Mimo to Empoli w końcu mogło cieszyć się z dwóch bramek przewagi, lecz musiało na to czekać do 28. minuty. Wtedy to do siatki trafił Kristjan Asllani, posyłając piłkę między nogami wychodzącego z bramki Samira Handanovicia. Serie A: Szalona pogoń Interu za Empoli Jeszcze przed przerwą Inter ruszył jednak w szaloną pogoń. Pomocną dłoń do mediolańczyków wyciągnął Simone Romagnoli, który po niefortunnej interwencji posłał piłkę do własnej bramki. W 45. minucie do wyrównania doprowadził Lautaro Martinez, który po zmianie storn został bohaterem Interu, dając mu prowadzenie, a tym samym pierwsze miejsce w tabeli. Zwycięstwo Nerazzurrich przypieczętował jeszcze w doliczonym czasie gry Alexis Sanchez. Trzy punkty pozwoliły Interowi awansować na fotel lidera tabeli Serie A. Już w niedzielę na czoło stawki może jednak wrócić AC Milan, który w tej kolejce zmierzy się z Hellasem Werona. Inter - Empoli 4-2 Bramki: 0-1 Pinamonti (5.), 0-2 Asllani (28.), 1-2 Romagnoli (40. samobójczy), 2-2, Martinez (45.), 3-2 Martinez (64.), 4-2 Sanchez (40+4)