Włosi, anonsując ten mecz, dużo pisali o sentymencie. Do Mediolanu powrócili bowiem Antonio Conte i Romelu Lukaku, którzy swego czasu doprowadzili Inter do mistrzostwa, a teraz pracują na chwałę Napoli. Piotr Zieliński miał natomiast okazję spotkać się z dawnymi kolegami spod Wezuwiusza, których opuścił ledwo kilka miesięcy temu. O ile Belg znalazł się w pierwszym składzie swojej drużyny, o tyle reprezentant Polski zaczął spotkanie na ławce. Trener Simone Inzaghi postanowił zaufać w środku pola Hakanowi Calhanoglu, Henrikowi Mchitarjanowi i Nicolo Barelli. Inter - Napoli. Niemrawy początek, a później gol Początek spotkania, delikatnie rzecz ujmując, nie zachwycał. Obie drużyny badały się nawzajem, a akcji ofensywnych było jak na lekarstwo. Brakowało dokładności, przyspieszenia, elementu zaskoczenia. Dopiero po kilkunastu minutach kibice po raz pierwszy mogli podnieść się z miejsc. Do przodu ruszył Benjamin Pavard, którego w ostatniej chwili zablokował Alessandro Buongiorno. Tego mógł obawiać się Zieliński. Poruszenie we Włoszech, stanowczy werdykt ws. Polaka Wydawało się, że gospodarze przejmują powoli kontrolę nad spotkaniem, tymczasem to Napoli zdobyło bramkę. W 23. minucie najlepiej w zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym odnalazł się Scott McTominay i z bliska wepchnął piłkę do siatki. Choć zmienił się wynik, obraz gry pozostał podobny. Nadal nie było mowy o wysokim tempie i gorącej atmosferze na murawie. Inter co prawda dłużej utrzymywał się przy piłce, natomiast nie potrafił przełożyć tego na jakiekolwiek konkrety. Napoli z kolei mądrze się broniło. Inter - Napoli. Kapitalny gol Calhanoglu Impas został przerwany w 43. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się wówczas Calhanoglu i była to decyzja w pełni trafiona. Piłka po jego kapitalnym strzale wpadła bowiem do bramki, a na stadionowym zegarze znów był remis. Przy wyniku 1:1 obie drużyny zeszły do szatni na przerwę. Gigantyczna kontrowersja w Hiszpanii, Lewandowski "okradziony"? Nie mieli wątpliwości Po zmianie stron ani jedni, ani drudzy nie potrafili na dłużej przejąć inicjatywy. Najpierw lepsi byli gospodarze, ale po chwili to goście mieli więcej z gry. Goli wciąż jednak nie było. Wysoką dyspozycję prezentowali bowiem obrońcy obu drużyn. Serie A. Inter nie wykorzystał rzutu karnego W 74. minucie Inter dostał idealną szansę na to, aby wyjść na prowadzenie. Sędzia przyznał bowiem mediolańczykom rzut karny, a do jego wykonania podszedł Calhanoglu. Turek, który w piłce klubowej nie pomylił się z 11 metrów od ośmiu lat, tym razem jednak przestrzelił. Trafił w słupek, a piłka wróciła na boisko. Wynik pozostał więc bez zmian. Chwilę później trener Inzaghi zdecydował się na potrójną roszadę w swoim składzie. Na boisku pojawił się między innymi Piotr Zieliński. Dla naszego reprezentanta był to pierwszy mecz przeciwko Napoli, w którym spędził osiem poprzednich lat. Nic w kwestii wyniku już się jednak nie zmieniło. Inter zremisował z Napoli 1:1 i zespoły podzieliły się punktami. Jakub Żelepień, Interia