Gianni Di Marzio przyszedł na świat w Neapolu 8 stycznia 1940 roku. W młodości był piłkarzem, ale poważna kontuzja sprawiła, że przedwcześnie zakończył karierę i poświecił się zawodowi trenera. Lista prowadzonych przez niego zespołów jest długa - zaczynał jako asystent w ekipie Internapoli, a potem prowadził m.in. Genoę, Lecce, Catanię czy Palermo. Najważniejszym wątkiem w jego karierze było jednak trenowanie seniorskiego zespołu Napoli. "Azzurri" prowadził w latach 1977-1979 i to właśnie pod koniec lat 70. zachwycił się grającym wówczas jeszcze w Argentynie Diego Maradoną. Choć wtedy nie ściągnął tego zawodnika, to podsunął pomysł transferu klubowi i do przenosin piłkarza doszło ostatecznie w 1984 roku - reszta jest piękną historią, którą zna każdy fan futbolu. Serie A. Gianni Di Marzio nie żyje. Diego Maradona niegdyś zachwycił byłego trenera Napoli "Teraz możesz wreszcie trenować swojego ukochanego Diego. Byłeś wspaniałym tatą i nauczyłeś mnie wszystkiego, nie będę jedyną osobą, która będzie o tobie pamiętać" - napisał na Twitterze syn trenera, Gianluca, który we Włoszech jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych. W Italii zewsząd płyną kondolencje od włoskich klubów, oczywiście z Napoli na czele. Di Marzio seniora wspominają nie tylko drużyny, w których pracował, ale też takie, z którymi nie miał zbyt wiele wspólnego - wyrazy współczucia przekazały choćby Venezia czy Udinese. Serie A. Gianni Di Marzio "był wiecznie młody" Piękne wspomnienie na temat szkoleniowca opublikował m.in. Massimo Corcione ze Sky Sports. "Każdy, kto kiedykolwiek spotkał na swojej drodze Gianniego Di Marzio, zakosztował iluzji, że nieśmiertelność musi trochę do niego pasować: zawsze żywe spojrzenie, słowo gorączkowo pogrążone w niekończących się opowieściach. Wiecznie młody" - napisał dziennikarz.Gianni Di Marzio przeszedł na emeryturę dopiero w 2016 roku - jego ostatnim zatrudnieniem była praca w roli skauta dla Queens Park Rangers.Paweł Czechowski