O triumfie Nicola Zalewski dowiedział się już 31 października. W poniedziałek odebrał statuetkę podczas dorocznej uroczystej gali. Polak otrzymał aż 49,9 proc. wskazań internautów, co przełożyło się na blisko 1,3 mln głosów. Stanowi to rekordowy wynik w historii plebiscytu, sięgającej 2003 roku. Zalewski wyprzedził w końcowym rozrachunku dwóch innych nietuzinkowych piłkarzy - Eduardo Camavingę (26,4 proc.) z Realu Madryt oraz Antonio Silvę (12,1 proc.) z Benfiki Lizbona. Zalewski z nagrodą "Golden Boy Web". Mourinho... jak drugi tata "Osiągnął triumf jednym ze swoich znaków rozpoznawczych, czyli niesamowitym przyspieszeniem. W Romie radzi sobie po obu stronach boiska, a pod wodzą Mourinho "dziecko", jak lubi nazywać go "The Special One", stało się dorosłe" - to okolicznościowa notka "Tuttosport". Reprezentant Polski pamiętał o swoim klubowym trenerze. Ze sceny skierował ciepłe słowa właśnie do niego. - Chcę podziękować Jose Mourinho za to, co dla mnie robi. Ale też dla całego zespołu. Czujemy się przy nim bardzo dobrze. Cieszę się, że trener na mnie stawia. Jest dla mnie jak drugi tata - powiedział Zalewski reporterowi Sky Sports.