RELACJA NIE ODŚWIEŻA SIĘ AUTOMATYCZNIE - KLIKNIJ F5 SSC Napoli ma komfortową, kilkunastopunktową przewagę nad drugim w tabeli Serie A Lazio, więc Luciano Spaletti może dowolnie rotować składem, by zachować świeżość fizyczną najważniejszych graczy na wtorkowy rewanż ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Milanem. Zespół Piotra Zielińskiego musi odrabiać jednobramkową stratę z Mediolanu, więc nie może dziwić, że zarówno Polak, jak i Khvicha Kvaratskhelia czy Stanislav Lobotka wylądowali na ławce rezerwowych w starciu z Hellasem Verona. Do kadry meczowej wrócił także Viktor Osimhen, który w ostatnich dniach narzekał na uraz i nie zagrał na San Siro. Na boisku od początku kibice zobaczyli jednak innego naszego rodaka - Marco Zaffaroni posłał do boju Pawła Dawidowicza. Szybko kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli gospodarze. W 21. minucie trafili do siatki. W pole karne zagrał Matteo Politano, piłkę musnął jeszcze Mathias Olivera, ale Urugwajczyk był na spalonym i gol nie został zaliczony. Goście musieli to jednak potraktować jako poważne ostrzeżenie. Mecz nie toczył się w zbyt szybkim tempie. Należy zaznaczyć, że pierwsze i ostatnie celne uderzenie w pierwszej połowie padło dopiero w 28. minucie, co wiele mówi o atrakcyjności tej części gry. Kevin Lasagna próbował wtedy z dystansu pokonać Alexa Mereta. W pierwszej fazie drugiej połowy obraz gry nie uległ wielkiej zmianie. W 65. minucie na boisku pojawił się Zieliński, zmieniając Diego Demme. Z czasem gospodarze nabierali animuszu, czego przejawem był atomowy strzał powracającego Osimhena w 82. minucie. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce. Na początku doliczonego czasu gry "meczbola" dla Hellasu miał Cyril Ngonge. Przebiegł kilkadziesiąt metrów, by znaleźć się w sytuacji sam na sam z golkiperem, jednak koncertowo zmarnował swoją szansę, uderzając nieczysto obok bramki. Nic więcej się już nie wydarzyło, przewaga liderów tabeli nad drugim Lazio zmalała do czternastu punktów. Z kolei Hellas zbliżył się do szesnastej Spezii na trzy "oczka" i jest nieco bliżej wyjścia ze strefy spadkowej.