Kibice Salernitany po sezonie 2022/2023 nie mogli być przesadnie zadowoleni z wyników swych ulubieńców, którzy zajęli dopiero 15. miejsce w tabeli Serie A - najważniejszym było jednak to, że "Konikom Morskim" udało się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Italii i to nawet ze sporym zapasem punktowym. Nowa kampania nie przyniosła jednak zmiany na lepsze, a wręcz... jak na razie wygląda ona na katastrofę dla klubu z południa Włoch, bowiem Salernitana zajmuje obecnie 20., ostatnie miejsce w klasyfikacji i do pierwszej bezpiecznej pozycji traci sześć "oczek". Fatalne wieści dla Realu już pewne. Najpierw słowa Ancelottiego, a teraz to Salernitana pożegnała Sousę, teraz zwalnia Inzaghiego. "Strażakiem" zostanie Liverani Tymczasem w zespole nadeszło prawdziwe trzęsienie ziemi - kolejne w ostatnich miesiącach. Najpierw, w październiku, zwolniono znanego doskonale polskim kibicom Paulo Sousę, a teraz z ekipą z Salerno pożegnał się oficjalnie... Filippo Inzaghi. 50-latek w 18 meczach zdołał odnieść zaledwie trzy triumfy (z Sampdorią, Lazio i Hellasem Werona), a gwoździem do trumny jego kariery na Stadio Arechi była ostatnia porażka 1:3 z Empoli. Co ciekawe znane jest już nazwisko jego następcy. Będzie nim Fabio Liverani, który bez zatrudnienia pozostawał aż od grudnia 2022 roku, kiedy to nastąpił jego rozbrat Cagliari. W jego menedżerskim CV są również takie drużyny jak Parma, Lecce, Genoa czy angielski Leyton Orient. Przekonamy się, czy uda mu się ugasić "pożar" w klubie... Hiszpanie bez wątpliwości ws. Barcelony. Czas na wyczekiwany powrót, to już jasne Piłkarzem Salernitany jest m.in. Mateusz Łęgowski Liverani będzie miał okazję szkolić m.in. jednokrotnego reprezentanta Polski Mateusza Łęgowskiego, który do Salernitany trafił w sierpniu ubiegłego roku z Pogoni Szczecin. Defensywny pomocnik w Italii jak dotychczas w 22 meczach odnotował jedną asystę.