Włoski futbol gnębi w ostatnich sezonach plaga chuligaństwa, a władze walczą z tym zjawiskiem, którego najtragiczniejszym efektem była śmierć policjanta w Katanii na Sycylii w ubiegłym roku. "Koniecznie trzeba sprawić, by kibice byli bardziej odpowiedzialni, a ich stosunki z policją uległy zmianie na lepsze" - powiedział Mourinho w wywiadzie dla włoskiej gazety "La Gazzetta dello Sport". "Moja ławka trenerska w Chelsea odległa była o trzy metry od tłumów na widowni, gdzie można było widzieć ojców z dziećmi, kobiety, całe rodziny. Byłbym dumny, gdybym pewnego dnia miał swój udział w zmianach na lepsze we włoskim futbolu". Portugalski trener dodał, że chuligaństwo futbolowe jest częścią większego wyzwania i powinno być zwalczane wspólnie przez wszystkich, by Serie A mogła dołączyć do takich lig jak hiszpańska czy angielska. Zerwanie z defensywnym stylem gry, tak częstym we włoskim futbolu to także zdaniem Mourinho, ważny problem. "Powinno się zacząć od wypracowania mentalności zwycięzcy oraz wymagania od piłkarzy, by jeśli nie potrafią wygrywać przynajmniej grali dobrze. Nie można krytykować, jeśli przegrywający grał atrakcyjny futbol" - powiedział Mourinho. Luis Figo powiedział, w wywiadzie dla prasy, że odnowi swój kontrakt z Interem i będzie grać kolejny rok, mimo marginalizowania jego roli w zespole za czasów poprzednika Mourinho, Roberto Manciniego. "Czasami czułem się poniżany przez Manciniego. Nie szanował mnie i nie widział mnie w składzie drużyny. Jeśli będę pożyteczny, będę zadowolony z pozostania w klubie przez kolejny rok".