Arkadiusz Milik zanotował bardzo obiecujące wejście do drużyny turyńskiego Juventusu - polski piłkarz odnotował jak dotychczas trzy bramki w barwach "Bianconerich", a trafień mogłoby być jeszcze więcej, gdyby nie błędna decyzja sędziego w meczu z Salernitaną, która może skończyć się nawet sprawą w sądzie. Tak czy inaczej napastnik jak na razie pokazuje się w Italii od bardzo dobrej strony, gra regularnie i wbrew niektórym przewidywaniom nie wchodzi jedynie na "ogony" w zamian za Duszana Vlahovicia. Jeśli cała sprawa będzie dalej szła tym torem, to z tygodnia na tydzień pytanie o to, czy "Juve" powinno zakupić futbolistę będzie się stawało coraz bardziej zasadne. Jest jednak pewna bardzo istotna kwestia... Arkadiusz Milik na dłużej w Juventusie? Może mieć poważnego konkurenta Milik kontrakt z Juventusem ma ważny jedynie do końca sezonu 2022/2023 - w zespole prowadzonym przez Massimiliano Allegriego jest bowiem w ramach wypożyczenia z Olympique'u Marsylia, który - na marginesie - całkiem niedawno wykupił go oficjalnie od innej włoskiej ekipy, SSC Napoli. W umowie gracza znalazła się jednak opcja wykupu definitywnego po bieżącej kampanii - i jak na razie jest ona kusząca dla zespołu z Piemontu, ale... działa on jednocześnie na dwa fronty. Jak bowiem informuje portal calciomercato.com, "Stara Dama" bacznie monitoruje sytuację Mohammeda Kudusa, 22-letniego zawodnika Ajaksu Amsterdam, który zachwyca przede wszystkim swoją dobrą techniką oraz zwrotnością na murawie. W ekipie ze stolicy Holandii występuje on obecne na "dziewiątce", ale może być ustawiany również nieco niżej, np. na pozycji ofensywnego pomocnika, co dodaje mu swoistej uniwersalności. Czy Juventus stanie więc przed decyzją z cyklu "albo - albo" w przypadku Milika i Kudusa? Możliwe, że obaj panowie spokojnie pomieściliby się w składzie, ale nie ma wcale pewności, że taka koncepcja mogłaby zwyciężyć w oczach klubowego zarządu. Za Kudusem przemawia fakt, że jest młodszy i byłby prawdopodobnie nieco tańszy (jego wartość wycenia się na ok. 10 mln euro), za Polakiem fakt, że już teraz zaczął się sprawdzać. Mohammed Kudus strzela bramki jak najęty Kudus to wychowanek ghańskiej akademii piłkarskiej Right to Dream. Do europejskiego futbolu trafił w 2018 roku, kiedy to zasilił duński FC Nordsjælland, z Ajaksem związany jest z kolei od roku 2020. W bieżącym sezonie zdobył już siedem goli w 10 meczach, odnotował przy tym dodatkowo jedną asystę. Zobacz także: Partnerka Arkadiusza Milika zachwyciła Włochów. "Bellissima"