Mecz zaczął się nieźle dla Milanu, który za sprawą Oliviera Giroud trafił do siatki, jednak gol nie został zaliczony z powodu spalonego. Prawdziwe emocje czekały kibiców od 19. do 30. minuty, kiedy padły aż cztery bramki. Najpierw Domenico Berardi zanotował dwie asysty, jedną do Gregoire'a Defrela, a drugą do Davide Frattesiego. Goście w 180 sekund wyszli na prowadzenie 2:0. Festiwal strzelecki Sassuolo na stadionie mistrza Włoch W 24. minucie mistrzowie Włoch zredukowali stratę, a swojego trafienia doczekał się Giroud, korzystając z dośrodkowania Davide Calabrii. Kilka chwil później goście trafili jednak po raz trzeci za sprawą Berardiego. Dla 28-latka było to spotkanie pełne wrażeń, bo również w pierwszej części gry otrzymał żółtą kartkę, która eliminuje go z następnego meczu. Druga połowa zaczęła się od kolejnego trzęsienia ziemi dla podopiecznych Stefano Piolego. Calabria sprokurował rzut karny, z który wykorzystał Armand Lauriente, posyłając piłkę obok ręki Cipriana Tatarusanu. W 54. minucie nie uznano kolejnego gola dla gospodarzy. Ante Rebić trafił do siatki głową po zagraniu Sandro Tonalego, ale w tej sytuacji VAR również zauważył ofsajd. Zawodnicy Alessio Dionisiego nie zamierzali się zatrzymywać i w 79. minucie zadali piąty cios. Berardi zanotował trzecią asystę - tym razem ładnie pograł z Matheusem Henrique. 120 sekund później Milan odpowiedział cudowną bramką Divocka Origiego. Belg trafił zza narożnika pola karnego niemal w okienko bramki. Na odrobienie tak dużych strat było już jednak za późno. Milan kontynuuje fatalną passę. W 2023 roku wygrał tylko 4 stycznia z Salernitaną - później przegrał w Superpucharze z Interem 0:3, w Pucharze z Torino 0:1, a w Serie A poległ z Lazio 0:4 oraz zremisował po 2:2 z Lecce i Romą. Z kolei dla Sassuolo trzy punkty zdobyte w Mediolanie są na wagę złota - zespół przesunął się z 17. na 16. pozycję w ligowej tabeli. AC Milan - US Sassuolo 2:5 (1:3)Giroud 24', Origi 81' - Defrel 19', Frattesi 21', Berardi 30', Lauriente 47', Henrique 79'