"W młodzieżowej drużynie Milanu bardzo dużo się nauczyłem, a to, że teraz zostałem wypożyczony, świadczy, iż klub chce, bym spróbował się w Serie A, żebym się trochę usamodzielnił. To, że zostałem wypożyczony, świadczy jedynie o tym, że Milan nie chce się mnie pozbyć, wręcz przeciwnie, chce, abym zdobył bezcenne doświadczenie w drużynie Serie A. Można powiedzieć, że to już wejście na szerokie wody" - powiedział piłkarz w wywiadzie dla "Dziennika. Młody polski bramkarz trafił do wielkiego włoskiego klubu trafił z Kmity Zabierzów. W Mediolanie zdobywał doświadczenie broniąc strzały Kaki czy Inzaghiego, a teraz będzie walczył o miejsce w podstawowym składzie Chievo. W nim bramkarzem numer jeden jest Stefano Sorrentino, ale Miśkiewicz wierzy, że dostanie szansę i wykorzysta ją. "Teraz mam szanse pokazać, co potrafię, liczę, że zostanę zauważony również w kraju" - mówi piłkarz, którego Andrzej Zamilski pomija podczas wysyłania powołań do reprezentacji Polski U-21. W minionym sezonie Serie A nowy klub Polaka zajął 16. miejsce.