"Złota Piłka?" Prawda jest taka, że liczy się tylko ten, kto wygra. Wiem, że istnieje klasyfikacja i niektórzy nią bardzo się przejmują, ale jakie to ma znaczenie, czy ktoś jest czwarty, czy piąty? Z wieloma wyborami się nie zgadzam, na przykład z tym, że Vinicius Jr był ósmy - powiedział napastnik Juventusu Turyn. - Ale wielkie gratulacje dla Karima Benzemy, który był najlepszy - dodał. Milik spokojny o Juventus Milik latem wrócił do Włoch. Od czterech latach spędzonych w Neapolu, od stycznia 2021 grał w Olympique Marsylia. W sierpniu dostał propozycję z Juventusu. Niezbyt zadowolony z tego, co się dzieje we francuskim klubie zdecydował się na transfer do Turynu. Nie miał problemu z aklimatyzacją. W nowym klubie strzelił cztery gole, z czego jeden w Lidze Mistrzów. - Grałem przez cztery lata w Napoli. To bardzo mi pomogło w tym, bym tutaj śmiało stawiał pierwsze kroki. Mówię dobrze po włosku, nie mam problemu, żeby zrozumieć co mówi do mnie trenerem. Jestem ponadto bardzo zmotywowany. Zawsze marzyłem, żeby grać w wielkich klubach, a Juve takim jest - powiedział 28-letni reprezentant Polski. Wychowanek Rozwoju Katowice ze spokojem podchodzi do obecnej sytuacji w klubie i słabszej postawy Juventusu, który jest dopiero ósmy w Serie A, a w Lidze Mistrzów po czterech meczach zajmuje trzecią pozycję w grupie za PSG i Benfiką.- Jest jeszcze tyle meczów do rozegrania. Wszystko się może zmienić - zapowiada. "Byłem dobry, ale nie bardzo dobry" Zapytany został też o ocenę swojej gry w poprzednim klubie Olympique Marsylia . - Byłem dobry, ale nie bardzo dobry, ale czasami, żeby zrobić krok naprzód, zwłaszcza u osób takich jak ja, trzeba mieć wokół siebie dobrych ludzi - powiedział Milik. Polak w czasie gry we Francji popadł w konflikt z trenerem Jorge Sampaolim, odniósł kontuzje, miał problemy w życiu osobistym. Mimo to miał okresy bardzo dobrej gry. Strzelił 30 goli w 55 meczach. - To było wspaniałe miejsce do gry w piłkę, to miasto, klimat, atmosfera. Ten klub ma wszystko - kibiców, stadion, centrum treningowe, strukturę - podsumował swój czas w Marsylii napastnik Juventusu. Olgierd Kwiatkowski