W piątek Juventus Turyn oficjalnie potwierdził pozyskanie Arkadiusza Milika. Reprezentant Polski został wypożyczony z Olympique Marsylia na rok. Włoski klub wyłożył na tę transakcję milion euro. Wśród kibiców już wcześniej rozgorzała dyskusja na temat szans Milika na regularną grę w turyńskim zespole. Miejsce w ataku wydaje się zarezerwowane dla Duszana Vlahovicia, kupionego na początku tego roku z Fiorentiny za 81,6 mln euro. - Milik wcale nie musi być zmiennikiem Vlahovicia. Oni mogą grać razem - oznajmił na konferencji prasowej trener Juventusu Massimiliano Allegri. "Stara Dama" powalczy w tym sezonie o odzyskanie scudetto. W krajowej lidze okazywała się bezkonkurencyjna dziewięć razy z rzędu. W dwóch ostatnich cyklach musiała jednak uznać wyższość ekip z Mediolanu - najpierw Interu, potem Milanu. Massimiliano Allegri: Milik ma imponujące statystyki Milik ma przyczynić się do wywalczenia tytułu mistrza Włoch AD 2023. - Jestem bardzo szczęśliwy z jego przyjścia, bo ma imponujące statystyki. To duże wzmocnienie dla naszego zespołu. Arek lubi schodzić nisko za piłką, by szukać kluczowego podania. Jest również egzekutorem - dodał Allegri. Kiedy Milik zadebiutuje w ekipie "Bianconerich"? Niewykluczone, że stanie się to już w sobotni wieczór. W stolicy Piemontu turyńczycy powalczą o ligowe punkty z AS Roma. - Arek ma szanse na debiut już w meczu z Romą - informuje Allegri. - Jeszcze nie podjąłem decyzji w tej sprawie. Ale już mam na niego pewien pomysł. W dwóch pierwszych kolejkach ligowych Juventus zdążył zaliczyć już potknięcie. Po domowym zwycięstwie 3-0 z Sassuolo przyszedł wyjazdowy remis z Sampdorią Genua (0-0). To oznacza dwa punkty straty do drużyn otwierających tabelę - Interu, Napoli i Romy. ZOBACZ TAKŻE: