Wydaje się, że saga pomiędzy Piotrem Zielińskim a SSC Napoli w sprawie przedłużenia kontraktu dobiega końca. Neapolitańskie "Il Matino" poinformowało w środę, że obie strony doszły do porozumienia w sprawie prolongowania umowy reprezentanta Polski o dwa sezony, do 30 czerwca 2026 roku. Prezes Aurelio de Laurentiis tego lata chciał uzyskać przejrzystość w kwestii przyszłości środkowego pomocnika. Jeśli piłkarz nie zdecydowałby się na podpisanie nowego kontraktu, zapewne zostałby sprzedany, bo byłaby to ostatnia szansa na zarobek na nim dla klubu spod Wezuwiusza. Zieliński zdecydował się ostatecznie na pozostanie na Stadio Diego Maradona, choć do klubu wpłynęła atrakcyjna finansowo oferta z saudyjskiego Al-Ahli. Miałby tam zarabiać 15 milionów euro i otrzymać dom o powierzchni 650 metrów kwadratowych. Jak podawał Mateusz Skwierawski z WP SportoweFakty, nieruchomość ta znajduje się na tym samym osiedlu, na którym mieszka Karim Benzema. Dla porównania Napoli zaoferowało 29-latkowi urodzonemu w Ząbkowicach Śląskich... obniżenie pensji z 4,5 miliona euro rocznie na 3 mln. Neymar w ogniu krytyki po wylocie do Arabii. "Skończymy z takimi absurdami" Obniżka wynagrodzenia Piotra Zielińskiego. Polak do 2026 r. w Napoli Początkowo Polak miał upierać się przy tym, by spadek wynagrodzenia obowiązywał tylko w sezonach 24/25 i 25/26, ale ostatecznie miał pójść na rękę de Laurentiisowi. Kibice zastanawiają się, czy w całej tej decyzji kluczowe były ambicje sportowe, czy względy rodzinne, a może i jedno, i drugie. Jak czytamy, zakończyły się już działania prawników zawodnika. Następnym ruchem klubu powinno być więc oficjalne ogłoszenie tej radosnej nowiny kibicom. Polski piłkarz zmieni prawo? Sprawa może trafić do FIFA