Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Chievo Werona plącze się na dole tabeli zajmując 20. miejsce, za to drużyna Interu Mediolan (”Nerazzurri”) zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Od pierwszych minut zespół Interu Mediolan zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Chievo Werona była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Między 26. a 36. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do ”Nerazzurri” w 39. minucie spotkania, gdy Matteo Politano strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Interu Mediolan. W 51. minucie Sergej Grubac został zmieniony przez Sofiana Kiyinego. A trener Interu Mediolan wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Antonia Candrevę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Matteo Politano. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić drugiego gola. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Interu Mediolan doszło do zmiany. Roberto Gagliardini wszedł za Matiasa Vecina. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Ivanowi Perisziciowi z zespołu gospodarzy. Była to 70. minuta starcia. W 76. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Nicola Rigoni, osłabiając drużynę Chievo Werona. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 36. minucie. W 78. minucie Nenad Tomović został zmieniony przez Pawła Jaroszyńskiego, co miało wzmocnić zespół Chievo Werona. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maura Icardiego na Lautara Martíneza. Chwilę później trener Chievo Werona postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 80. minucie na plac gry wszedł Sergio Pellissier, a murawę opuścił Emanuel Vignato. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Interu Mediolan, zdobywając kolejną bramkę. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku wynik ustalił Ivan Periszić. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-0. Drużyna Interu Mediolan zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Wyjątkowa nieporadność napastników Chievo Werona była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Sędzia wręczył dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom Chievo Werona, a piłkarzom gospodarzy przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Chievo Werona rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Sampdoria Genua. Tego samego dnia SSC Napoli będzie gościć drużynę ”Nerazzurri”.