Karol Linetty, który w poprzednim meczu Torino FC z Hellas Werona wszedł na sam koniec starcia, teraz znalazł się w podstawowym składzie turyńskiej drużyny w meczu z Salernitaną. W jej szeregach z kolei na ławce mecz rozpoczął Krzysztof Piątek. Obaj Polacy prawie minęli się wtedy, Karol Linetty kilka minut po przerwie zszedł z boiska. Wszedł na boisko w drugiej połowie, w miejsce Norwega Emila Bohinena. Niegdyś skuteczny strzelec AC Milan ma w tym sezonie w Serie A trzy gole, z czego pierwsza bramkę zdobył od razu w drugim swoim meczu z Juventusem Turyn. Mówiło się wtedy o szybkim odrodzeniu Krzysztofa Piątka. Teraz Polak w 57. minucie stanął przed kapitalną okazją, którą zmarnował. Piłka po jego strzale w bardzo dogodnej sytuacji minęła jednak słupek, gdy udanie interweniował bramkarz. Chwilę potem na drodze polskiego napastnika stanął spalony. Ostatecznie Salernitana zremisowała z Torino FC 1-1. Prowadzenie dał turyńczykom Paragwajczyk Antonio Sanabria w 36. minucie, a cztery minuty po przerwie wyrównał Tonny Vilhena.