23-letni Piątek w czerwcu ubiegłego roku zamienił Cracovię na włoską Genoę za 4 mln euro. Dziś "Pasy" mogą zarobić jeszcze połowę tej kwoty po ewentualnym kolejnym transferze swojego byłego piłkarza, który może zostać sprzedany za ok. 40 mln euro. Polak imponująco rozpoczął zagraniczną przygodę, z miejsca podbijając ligę włoską. Na półmetku sezonu Serie A ma na koncie 13 bramek po 19 kolejkach spotkań. Już po kilku kolejkach bieżących rozgrywek stało się jasne, że Piątek nie zagrzeje na dłużej miejsca w drużynie z Genoi. Polski snajper znalazł się na celowniku największych klubów Europy. W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje o możliwym transferze piłkarza do Realu Madryt, a hiszpański i włoski klub były w kontakcie w jego sprawie. Dziś portal Weszlo.com informuje, że Piątek jest bliski transferu, ale do AC Milan. Pisze też o tym znany włoski dziennikarz Gianluca di Marzo. Menedżerowie Piątka z "Fabryki Futbolu" są już we Włoszech i negocjują indywidualną umowę naszego piłkarza z Milanem - podaje Weszlo.com. Słynny mediolański klub jest skłonny wyłożyć za Piątka nawet 40-45 mln euro. Pięć procent tej kwoty miałoby trafić na kontro Cracovii, która latem sprzedała Polaka do Włoch. Sprzedany za taką kwotę Piątek byłby najdroższym polskim piłkarzem w historii. Dotąd najdrożej, za 32 mln euro, wytransferowano Arkadiusza Milika z Ajaksu Amsterdam do Napoli. WS