W sobotę Juventus zakomunikował, że doszedł do porozumienia z drużyną w sprawie redukcji zarobków. Piłkarze i trenerzy zrezygnowali z wypłat za marzec, kwiecień, maj i czerwiec. W ten sposób "Stara Dama" zaoszczędzi 90 mln euro. To może jednak nie wystarczyć, by w pełni swobodnie funkcjonować w rzeczywistości po zakończeniu pandemii, choć trudno przewidzieć, jak dokładnie będzie ona wyglądać. Wiele wskazuje na to, że świat futbolu nie będzie już jednak taki sam. Gigantyczne oferty transferowe i horrendalnie wysokie kontrakty najprawdopodobniej odejdą w zapomnienie. Kluby będą musiały dokładnie obejrzeć przed wydaniem każdą, nawet najdrobniejszą monetę, by przemyśleć sens kolejnej inwestycji. Jak donosi "Il Messaggero", działacze Juventusu już teraz planują kolejne oszczędności. Zazwyczaj największych cięć można dokonać tam, gdzie koszty są największe, a budżet "Starej Damy" w sposób znaczący obciąża kontrakt słynnego CR7. Na pensję gwiazdora klub wydaje rocznie aż 54 mln euro (sam Portugalczyk zarabia 31 mln euro netto)! Działacze mistrza Włoch nie wykluczają więc sprzedaży byłego asa Realu Madryt, co pozwoliłoby nie tylko zaoszczędzić znaczną sumę, ale i zarobić na samym transferze. Jak informują włoscy dziennikarze, klub chciałby zarobić na ewentualnej sprzedaży Portugalczyka około 70 mln euro. Pozbycie się Ronalda nie jest jednak jedyną możliwością. Juventus nie wyklucza także scenariusza, zgodnie z którym 35-latek wypełni swoją umowę. W przypadku jej przedłużenia musiałby jednak zrezygnować z części swojego uposażenia. Obecnie rozgrywki Serie A są zawieszone z powodu pandemii koronawirusa i wciąż nie wiadomo, kiedy piłkarze będą mogli wrócić na ligowe boiska. TB <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I" target="_blank">Jak wygląda tabela Serie A? Sprawdź - kliknij!</a>