W poniedziałkowym meczu Serie A naprzeciw siebie stanęły jedenastki Sampdorii Genua i Empoli FC. Gospodarze nie mają już szans na uratowanie miejsca w elicie, ale podyktowali rywalom wygórowane warunki gry. Ostatecznie padł wynik 1-1, co dla gości w praktyce oznacza uratowanie ligowego bytu. Już po kwadransie Sebastian Walukiewicz zaliczył twarde starcie z rutynowanym napastnikiem "Sampy" - Fabio Quagliarellą. 40-latek wyszedł z tej konfrontacji bez szwanku. Polak po kolejnych kilkunastu minutach musiał poprosić o zmianę. Fatalne wieści z obozu Polaków. Ten koszmar nie chce się skończyć Nieudany rok Walukiewicza. Po sezonie wraca do Cagliari z wypożyczenia Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz polskiego obrońcy. Włoskie media nie podają na ten temat precyzyjnej informacji. Klub również nie wydał do tej pory komunikatu. Walukiewicz ten sezon może zapisać na straty. Zaliczył tylko 10 występów. Regularnie zaczął grać dopiero w ostatnich dwóch tygodniach. Czterokrotnie z rzędu wychodził na murawę w podstawowej jedenastce. Polak strzela gola Milanowi! Trybuny oszalały, piękne sceny we Włoszech 23-letni zawodnik pozostaje graczem Cagliari, do którego został kupiony z Pogoni Szczecin w 2019 roku. Po trzech latach gry w ekipie z Sardynii został wypożyczony do Empoli. Jego umowa z tym klubem wygasa wraz z końcem bieżących rozgrywek. W drużynie narodowej Walukiewicz zanotował do tej pory trzy spotkania. Wszystkie jesienią 2020 roku, za selekcjonerskiej kadencji Jerzego Brzęczka. Zagrał towarzysko z Finlandią (5-1) i Ukrainą (2-0), a także z Włochami (0-0) w Lidze Narodów - w sumie 225 minut.