Victor Osimhen zdobył gola w niedawnym spotkaniu Roma - Napoli. 24-letni kolega z zespołu Piotra Zielińskiego został jednak bohaterem mediów z jeszcze jednego powodu. Chodzi o historię pewnego stewarda, który opowiedział, jak zachował się wobec niego Nigeryjczyk. "Victor Osimhen zapytał, ile mi płacą" Przy okazji meczu, 18-letni steward Matteo Lo Cicero spotkał przypadkiem Osimhena, gdy ten rozmawiał akurat ze znajomym. Nastolatek wyznał, że piłkarz jest jego idolem od dłuższego czasu i poprosił zawodnika o selfie. Osimhen bez problemu przystał na tę prośbę i bardzo zaangażował się w rozmowę z chłopakiem. Nigeryjczyk jest bowiem znany z dobrych relacji z kibicami. Jednak cała sytuacja mogła mieć dla Lo Cicero, jak się okazało, przykre konsekwencje. - Pracownica rzymskiego klubu upomniała mnie, że nie powinienem zawracać głowy piłkarzowi w trakcie pełnienia przeze mnie obowiązków. Kazała mi oddać kamizelkę. Victor się zdenerwował i odpowiedział jej: "Czemu to robisz? To mój brat, jest tu ze mną!" Jak pisze "As", chłopak był o krok od utraty pracy. Ale Osimhen interweniował. - Zapytał mnie, ile mi płacą. Nie mógł zaakceptować, że potraktowano mnie w ten sposób za te pieniądze". Jak relacjonuje nastolatek, Osimhen poprosił, by mu zostawił swój numer telefonu i zapewnił, że zajmie się tą sprawą. - Zapewnił, że nie muszę się o nic martwić - podsumował chłopak. Czytaj także: "Z Brzęczkiem rozmawiałem 7 sekund". Szokujące słowa byłego piłkarza Wisły