Napoli jest o krok od przypieczętowania pierwszego od 36 lat mistrzostwa Włoch. Podopieczni Luciano Spallettiego mają w ligowej tabeli przewagę aż siedemnastu punktów nad drugi Lazio Rzym, na siedem kolejek przed końcem. Mimo doskonałej postawy w lidze, w ubiegłym tygodniu sporym rozczarowaniem dla fanów z zespołu spod Wezuwiusza było pożegnanie z Ligą Mistrzów. "Azzurri" okazali się w ćwierćfinałowym dwumeczu gorsi od ligowego rywala AC Milan, a świetna dyspozycja na poprzednich etapach rozgrywek wzbudziła spore apetyty. Podczas obecnego sezonu, ważną rolę odgrywa również reprezentant Polski - Piotr Zieliński. Pomocnik wystąpił w bieżącej kampanii w 41 spotkaniach, w których zdobył siedem bramek i zanotował dziesięć asyst. Istnieje jednak bardzo duże prawdopodobieństwo, że jest to jego ostatni sezon na Stadio Diego Armando Maradona. Media: Piotr Zieliński musi podjąć ważną decyzję Kontrakt 28-latka wygasa z końcem czerwca 2024 roku, a włodarze klubu w przypadku braku porozumienia będą chcieli z pewnością skorzystać z ostatniej możliwości, by zarobić na jego transferze. Duże zainteresowanie wykazują, chociażby kluby z Premier League, o których spekulowano już zeszłego lata. Jak informuje włoska "La Gazetta dello Sport" Zieliński będzie musiał w najbliższych tygodniach podjąć ważną decyzję, mianowicie taką, czy zgadza się na podpisanie nowej umowy zakładającej obniżkę wynagrodzenia. Od dłuższego czasu z Włoch dochodziły głosy, że w Neapolu zamierzają ciąć koszty, a Polak zarabia obecnie ok. 6.5 miliona euro rocznie. Jeśli nie przystanie on na proponowane warunki, zdaniem dziennika niemal na pewno zmieni pracodawcę po zakończeniu obecnego sezonu. Zieliński do Napoli trafił latem 2016 roku. Od tego czasu wystąpił w barwach "Azzurri" 322 razy zdobywając 47 goli i notując 43 asysty. W 2020 świętował wraz z zespołem zdobycie Pucharu Włoch.