Kiwior został bohaterem, a potem nagle zwrot akcji. To może zaboleć
30 października Jakub Kiwior otrzymał - po raz pierwszy od dłuższego czasu - sposobność do rozegrania pełnych 90 minut w barwach Arsenalu i... bez dwóch zdań wykorzystał tę szansę, notując dwie asysty. Niestety to może być zbyt mało, by w ogólnym rozrachunku wzmocnić jego pozycję wśród "Kanonierów" - tymczasem nadeszły pewne bardzo istotne wieści dotyczące jego potencjalnego transferu do Włoch, o którym mówi się od pewnego czasu.
Jakub Kiwior bez dwóch zdań nie może powiedzieć, by jego sytuacja w ekipie Arsenalu była stabilna - reprezentant Polski w bieżącym sezonie raz siedzi na ławce, raz dostaje do rozegrania 45 minut, a raz ledwie kilkanaście w kolejnych meczach. Wyjątkiem są spotkania w Pucharze Ligi Angielskiej.
Defensor najpierw, pod koniec września spędził na murawie pełne 90 minut w starciu z Boltonem, a niedawno podobny występ zaliczył w potyczce z Preston North End, przy czym w tym drugim przypadku błysnął formą i odnotował dwie asysty, a "Kanonierzy" zatriumfowali w ogólnym rozrachunku 3:0.
Nie zapowiada się jednak na to, by miało to być dla Kiwiora przełomem - niebawem, zwłaszcza jeśli do pełni zdrowia powróci Gabriel Magalhaes, reprezentant "Biało-Czerwonych" znów może wejść w rolę rezerwowego. Tymczasem transfer do innego giganta europejskiego futbolu, w którym być może patrzono by na niego nieco przychylniej, zdaje się mocno oddalać.
Juventus nie dla Jakuba Kiwiora? Motta ma inny priorytet
Od pewnego czasu pojawiały się pewne spekulacje związane z potencjalnymi przenosinami 24-latka do turyńskiego Juventusu, który poszukuje pilnego zastępstwa dla poważnie kontuzjowanego Gleisona Bremera. Wygląda jednak na to, że w tym kontekście pojawił się pewien faworyt wewnątrz Serie A.
Jak informuje dziennik "La Stampa" ekipa z Piemontu ma tu kłaść priorytet na zakontraktowanie Holendra Sama Beukemy - i wydaje się to tym bardziej prawdopodobne, że mowa tu o graczu Bologna FC, którego obecny trener "Starej Damy", Thiago Motta, doskonale poznał podczas swojego ostatniego roku pracy w drużynie "Rossoblu".
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze inne kandydatury - np. Fikayo Tomoriego z AC Milan czy Ardian Ismajliego z Empoli. Kiwior, który dwa lata spędził w Italii jako zawodnik Spezii Calcio, może nieprędko doczekać się powrotu na Półwysep Apeniński.
Arsenal czekają trudne mecze. Kiwior może zagrać przeciw gigantom
Polak może dostać tymczasem trzy kolejne szanse na przekonanie do siebie Mikela Artety w najbliższych tygodniach - do listopadowej przerwy reprezentacyjnej Arsenal rozegra dokładnie trzy mecze, z Newcastle United, Interem Mediolan i Chelsea. Ostatnia z wymienionych potyczek została zaplanowana na 10 listopada, a więc na dzień przed początkiem zgrupowania "Biało-Czerwonych" przed starciem z Portugalią w Lidze Narodów.