Po pierwszym trafieniu, w 36. minucie, laureat Złotej Piłki z 2007 roku podbiegł do ławki rezerwowych, aby założyć przygotowaną wcześniej koszulkę z liczbą 100. Po raz drugi wpisał się na listę strzelców w 65. minucie, po akcji Mario Balotellego. Dwie minuty później wynik meczu ustalił 18-letni wychowanek Milanu Bryan Cristante. Święto Brazylijczyka niewiele poprawiło sytuację 18-krotnych mistrzów Włoch, którzy w tym sezonie zamiast walczyć o czołowe lokaty, muszą myśleć o tym, aby... uniknąć degradacji. Milan w tabeli zajmuje dopiero dziesiąte miejsce, ze stratą aż 27 punktów do prowadzącego Juventusu. Piłkarze z Turynu w niedzielnym meczu na szczycie Serie A pewnie pokonali u siebie Romę 3-0. Kaka pierwszego gola dla Milanu zdobył 5 października 2003 roku w wygranych derbach stolicy Lombardii z Interem (3-1). W międzyczasie przez cztery lata (2009-2013) był zawodnikiem Realu Madryt. W poniedziałek nie tylko Brazylijczyk cieszył się ze zdobycia dwóch bramek. Dwukrotnie do siatki trafił Belg Dries Mertens w meczu Napoli z Sampdorią (2-0), dzięki czemu zespół z Neapolu umocnił się na trzeciej pozycji (Paweł Wszołek oglądał spotkanie na ławce rezerwowych drużyny z Genui). Podobnym wyczynem popisał się 36-letni Luca Toni. Mistrz świata z 2006 roku poprowadził zespół Hellas Werona do wyjazdowego zwycięstwa nad Udinese 3-1 (Piotr Zieliński na ławce rezerwowych gospodarzy). Z polskich piłkarzy w święto Trzech Króli wystąpił w Serie A tylko obrońca Torino Kamil Glik. Grał przez 90 minut, ale jego drużyna przegrała w Parmie 1-3. Wyniki, terminarz i tabela Serie A