Powrót Paula Pogby do Juventusu jest jak na razie wielkim transferowym niewypałem. Latem Francuz doznał kontuzji kolana. Nie poddał się operacji, wybierając leczenie zachowawcze, by spróbować pojechać z reprezentacją na mundial, co i tak się nie udało. Jest już luty, "Stara Dama" rozegrała 27 spotkań w tym sezonie, a mistrz świata sprzed pięciu lat nie pojawił się na murawie w żadnym z nich. Dziennikarze "Daily Mail" twierdzili, że zarząd klubu z Turynu jest już zmęczony tą sytuacją i sprzeda swoją gwiazdę do amerykańskiej MLS lub nawet rozwiąże z nim kontrakt. Nic takiego nie będzie miało póki co jednak miejsca. Poinformował o tym Fabrizio Romano. "Juventus zaprzecza doniesieniom i plotkom o zamiarze rozwiązania kontraktu Paula Pogby. Na tym etapie klub nawet nie rozważa takiej możliwości, ponieważ (działacze - przyp. red) na niego czekają" - napisał włoski ekspert od rynku transferowego. Należy przypomnieć, że Pogba podpisał czteroletni kontrakt, a zarabia ponad 7 milionów funtów za sezon. Do 31 grudnia "Juve" wypłaciło mu już 2,9 miliona funtów, a nie mogło z niego skorzystać na boisku. Ostatni mecz 29-latka w podstawowym składzie miał miejsce w kwietniu zeszłego roku (Manchester United - Norwich). Przez sześć lat gry na Old Trafford z powodu urazów opuścił sto spotkań.