Jedno jest pewne. Mistrzowie Włoch potwierdzili, że w okresie przygotowawczym wezmą udział w turnieju International Champions Cup, w którym zwykle uczestniczą czołowe drużyny na świecie. Dotychczas jednak Juventus grywał przede wszystkim w USA, a teraz ma się to zmienić. Nowym kierunkiem dla "Starej Damy" mają być Chiny. Powód? Oskarżenia o gwałt, które pojawiły się w ubiegłym roku i cały czas ciążą na Cristiano Ronaldo. Sprawa dotyczy wydarzeń, do których miało dojść przed dziesięcioma laty w Las Vegas. "New York Times" powołuje się na źródła zbliżone do organizatorów turnieju, przypominając, że oficjalny program meczów Juventusu zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu, 27 marca. W Turynie tłumaczą, że wybór azjatyckiego kierunku jest całkowicie naturalny po latach przygotowań na boiskach amerykańskich. RP