W ostatnim czasie Juventus został dotkliwie ukarany za nieujawnianie części strat finansowych klubu w rocznych rozliczeniach. Zarząd zataił stratę aż 205 milionów euro. Z tego powodu włoski Sąd Arbitrażowy FIGC odjął zespołowi z Turynu aż piętnaście punktów w ligowej tabeli. Zawiesił także na wiele miesięcy kilku działaczy, na czele z Fabio Paraticim, Andreą Agnellim czy Maurizio Arrivabene. W poniedziałek sąd w końcu wydał wyczekiwane uzasadnienie orzeczenia. "Trybunał wziął pod uwagę szczególną wagę oraz powtarzalny i długotrwały charakter naruszenia oraz świadomość zaistniałej sytuacji w rozmowach między działaczami Juventusu [...] Podkreśla się celowość leżącą u podstaw zmian operacji transferowych i ich wartości" - napisano (cytat za serwisem juvepoland.com). Klub postanowił odpowiedzieć. Wystosował w tej sprawie komunikat na oficjalnej stronie internetowej. "Jest to dokument przewidywalny w swojej treści, obarczony oczywistą nielogicznością i bezpodstawnością z punktu widzenia prawa. Klub i poszczególne osoby będą się przeciwstawiać, składając odwołanie. Uzasadnienie Juventusu będzie stanowcze, z poszanowaniem dla instytucji, które wydały decyzję" - czytamy. Czas pokaże, czy "Stara Dama" cokolwiek ugra na drodze prawnej. Media informowały w ostatnich dniach o możliwym odebraniu zespołowi z Turynu kilku mistrzostw Włoch oraz zakazie gry w europejskich pucharach do 2027 roku. UEFA prowadzi w tej sprawie własne śledztwo dotyczące możliwego złamania przepisów Finansowego Fair Play.