Juventus i Udinese to zespoły, które znajdują się w dwóch różnych miejscach tabeli Serie A. "Stara Dama" to drużyna, która walczy cały czas o dogonienie liderujących drużyn z Mediolanu - Milanu i Interu, z kolei 'Zebry" starają się obecnie przede wszystkim o to, by nie znaleźć się w strefie spadkowej. Mecz na Allianz Stadium do realizacji celu przybliżył bardziej "Juve", które zgarnęło trzy punkty, przy dominacji w pierwszej połowie i przy pewnych kłopotach w drugiej. Cały mecz dla turyńskiej ekipy rozegrał tradycyjnie Wojciech Szczęsny. Polak zachował czyste konto, natomiast należy przyznać, że przez spore fragmenty spotkania miał zupełny spokój między słupkami. Juventus - Udinese. Początek spotkania Pierwsze minuty spotkania nie przyniosły przesadnie klarownych sytuacji - inicjatywa była po stronie Juventusu, natomiast bardzo szczelna defensywa gości nie pozwalała przesadnie "Starej Damie" na rozgrywanie piłki. Pierwszy strzał oddał Weston McKennie w szóstej minucie - piłka spadła pod jego nogi po tym, jak nie opanował jej Moise Kean, natomiast uderzył "na wiwat" i futbolówka poszybowała wysoko ponad bramką Padellego. Jakakolwiek odpowiedź "Zebrette" nastąpiła dopiero po blisko dziesięciu minutach, ale cała akcja zakończyła się przejęciem piłki przez Wojciecha Szczęsnego po niezbyt udanej próbie główki ze strony Beto. Juventus - Udinese. Paulo Dybala otwiera wynik i... długo, długo nic Juventus próbował potem raz za razem akcji ofensywnych i w końcu drogę do siatki rywali znalazł Paulo Dybala w 19. minucie - został obsłużony szybkim podaniem przez Keana i z bliska pokonał golkipera Udinese. Obrona gości kompletnie w tym przypadku zaspała i nie upilnowała Argentyńczyka.Udinese Calcio znajdowało się w prawdziwym boiskowym marazmie - nie potrafiło w żaden sposób zagrozić rywalom i dawało sporo szans Juventusowi, by ten w miarę szybko zwiększył swoje prowadzenie. W 26. minucie na bramkę Daniele Padellego uderzał Dejan Kulusevski - piłka po jego uderzeniu utknęła jednak w gąszczu graczy, jaki można było zobaczyć w polu karnym UC. Dopiero w 36. minucie Szczęsnego rozruszał nieco Beto - portugalski piłkarz oddał strzał z dystansu, celując przy ziemi. Polski bramkarz - mimo tego, że był praktycznie bezrobotny przez większość spotkania - nie stracił czujności i dobrze wyłapał to uderzenie. Juventus - Udinese. Pierwsza połowa zdecydowanie na korzyść "Starej Damy" W 41. minucie Dybala ponownie próbował zdobyć bramkę - tym razem zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale kapitan "Starej Damy" zupełnie nie wycelował i trafił znacznie ponad poprzeczką. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Beto podjął się kolejnego uderzenia głową - ale jako, że był naciskany przez jednego z rywali, piłka w ogóle nie powędrowała w światło bramki. W pierwszej połowie Udinese nastawione było na próby przejmowania piłek i kontrataki, ale gospodarze nie dali się tak łatwo pozbawiać futbolówki. Posiadanie było po ich stronie miażdżące - ok. 75 proc., a to odbiło się na niemal kompletnym braku ataków ze strony "Zebrette".Goście zupełnie z inną motywacją wyszli na drugą połowę, co znalazło swoje odzwierciedlenie w grze - to Udinese więcej starało się atakować w pierwszych minutach po przerwie, ale padł żaden konkretny strzał. W 49. minucie Tolgay Arslan wykonał dośrodkowanie w kierunku Beto, ale Juventus został uratowany przed niebezpieczeństwem przez Matthijsa de Ligta, który wybił piłkę. Późniejszy rzut rożny nie wniósł wiele do gry. Juventus - Udinese. W pierwszych 15 minutach drugiej połowy lepsze były "Zebry" W 54. minucie swoją szansę miał Gerard Deulofeu - Hiszpan uderzał na bramkę Szczęsnego z rzutu wolnego z okolic 20. metra, ale trafił wysoko ponad celem. Ten sam piłkarz w kolejnych minutach był nad wyraz aktywny i zagrażał co rusz bramce Juventusu, natomiast nie miał czystej sytuacji. Pierwszy kwadrans drugiej części meczu zdecydowanie przemawiał na korzyść UC."Stara Dama" chciała szybko ukrócić te praktyki i strzelić kolejną bramkę - ciekawej próby podjął się Juan Cuadrado w 61. minucie meczu, ale jego uderzenie z rzutu wolnego wypiąstkował Padelli. Niejako w odpowiedzi Udinese oddało strzał chwilę potem, ale Szczęsny bez żadnego kłopotu złapał piłkę. Po kilku chwilach zza pola karnego strzelał na bramkę "Zebr" Dybala - ta próba jednak minęła o centymetry słupek bramki. "Juve" nie ustawało w swoich akcjach i w 75. minucie tylko doskonały wślizg Nehuena Pereza sprawił, że Alvaro Morata nie odegrał piłki do któregoś z kolegów, by ten trafił z bliska do bramki. Juventus - Udinese. McKennie przypieczętował wygraną Gospodarze dopięli swego w 79. minucie - McKennie został obsłużony podaniem przez de Sciglio i zdobył bramkę głową z bliska. Nie załamało to jednak przybyszów z Udine, którzy jeszcze kilkukrotnie próbowali przeć z futbolówką do przodu. Po błędzie defensywy Juventusu w 87. minucie z dwójkową akcją ruszyli Success z Beto - pierwszy z nich jednak koniec końców strzelił zupełnie poza światło bramki, choć była to doskonała okazja na zdobycie bramki - możliwe, że najlepsza dla Udinese w drugiej połowie. Juventus - Udinese. Składy i wynik meczu Serie A Juventus 2-0 Udinese (Dybala 19', McKennie 79')Juventus: Szczęsny - Pellegrini (De Sciglio 57'), Rugani, de Ligt, Cuadrado - Kulusevski (Bernardeschi 46'), Bentancur (Rabiot 82'), Arthur (Locatelli 46'), McKennie - Kean (Morata 64'), Dybala (k.)Udinese: Padelli - Udogie, Nuytinck (k.), Perez - Zeegelaar, Makengo, Walace (Jajalo 81'), Arslan (Samardzic 85'), Soppy (Success 81') - Deulofeu (Pussetto 66'), BetoSwój kolejny mecz "Juve" gra z z Milanem. "Zebrette" zmierzą się z kolei z Genoą.Paweł Czechowski