Bieżący sezon nie był jak dotychczas - delikatnie rzecz ujmując - zbytnio łaskawy dla ekipy AS Roma. Po 20 kolejkach Serie A "Giallorossi" znaleźli się na dziewiątej lokacie, co bez wątpienia należy uznać za wynik będący poniżej oczekiwań. Jednocześnie od końca grudnia zaliczyli trzy spotkania z ekipami z czołówki ligi - i nie wygrali ani razu, remisując z Atalantą i ulegając Juventusowi czy niedawno Milanowi. Mało tego - jeśli mowa o prestiżowych potyczkach, to nie tak dawno Roma uległa w ćwierćfinale Pucharu Włoch swoim największym rywalom z Lazio. Zbierając to wszystko do kupy trudno dziwić się, że czarne chmury nad głową Jose Mourinho tylko gęstniały i gęstniały... To będzie nowy trener Lewandowskiego? W Barcelonie zachwyceni, możliwy wstrząs Jose Mourinho zwolniony z AS Roma. To już oficjalnie Ostatecznie o poranku 16 stycznia drużyna ze Stadio Olimpico wydała oficjalny komunikat, w którym ogłoszono rozbrat ze słynnym Portugalczykiem. "Podziękowania od nas wszystkich z AS Roma, Jose" - dodano w oddzielnym wpisie, choć nie ulega wątpliwości, że jest to trudne rozstanie. "Dziękujemy Jose w imieniu nas wszystkich w AS Roma za pasję i zaangażowanie, jakie pokazałeś od czasu przybycia do 'Giallorossich'" - stwierdzili Dan i Ryan Friedkinowie, którzy zarządzają klubem. Na razie nie zapadły decyzje o tym, kto ma - co najmniej tymczasowo - przejąć trzykrotnych mistrzów Italii. Na pewno nie będzie to nikt z dotychczasowego sztabu Mourinho, bowiem wraz ze zwolnieniem "The Special One" nastąpiło też pożegnanie jego najbliższych współpracowników. Śmiertelnie chora legenda wyjawiła swoje marzenie. Reakcja fanów wyciska łzy Jose Mourinho przeniesie się do Arabii Saudyjskiej? Są ku temu przesłanki... Jose Mourinho oficjalnie przejął ASR 1 lipca 2021 roku, a jego umowa miała obowiązywać do 30 czerwca roku 2024. W swoim debiutanckim sezonie sięgnął on ze swymi podopiecznymi po puchar Ligi Konferencji Europy w trakcie pierwszej, historycznej edycji tych rozgrywek. 60-latek nie powinien mimo wszystko długo narzekać na brak zajęcia - jako jeden z najsłynniejszych szkoleniowców w dziejach na pewno dostanie wkrótce szereg propozycji, choć jego dalsza przyszłość niekoniecznie musi wiązać się z Europą. Od dłuższego czasu próbują skusić go bowiem Saudyjczycy, a sam "Mou" kilka miesięcy temu przyznał, że "kiedyś będzie pracował" w Arabii.