W poprzednim sezonie, krocząc po scedetto, Inter Mediolan nie zaznał porażki z pięcioma najlepszymi zespołami końcowej tabeli. Tym razem mierzył się z czwartą ekipą ubiegłego cyklu - Atalantą Bergamo. Wygrał z nią wówczas dwukrotnie, 4:0 u siebie i 2:1 w gościnie. Goście nie mówili głośno o żądzy rewanżu, bo nie pozwalała im na to fatalna seria w starciach z Interem. W lidze nie pokonali go w 12 ostatnich potyczkach. Tym razem też byli zupełnie bezradni, a kanonadę... rozpoczęli sami. Zieliński wcale nie musiał trafić do Interu. "Pieniądze były gigantyczne" Inter urządza egzekucję. Zieliński bez debiutu w barwach mistrza Włoch Była trzecia minuta gry, gdy dośrodkowanie Marcusa Thurama niefortunnie przeciął Berat Djimsiti. Stojący między słupkami Marco Carnesecchi nie zdążył skutecznie interweniować i było 1:0. Gospodarze podwyższyli prowadzenie po kapitalnym woleju Nicolo Barelli. Huknął potężnie tuż sprzed pola karnego, piłka otarła się tylko o rękawicę golkipera i ugrzęzła w siatce. Dziesięć minut gry i 2:0. Zanosiło się na pogrom. Trzeci gol mógł paść jeszcze przed upływem półgodziny gry, ale tym razem po strzale Thurama i rykoszecie piłka zatrzymała się na słupku. Napastnik reprezentacji Francji miał dzisiaj znakomity dzień i udowodnił to po zmianie stron. Nie minęło 120 sekund, a wpisał się na listę strzelców ponownie. Tym razem przytomnie odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i - mimo asysty czterech defensorów - uderzył nie do obrony. W 56. minucie obrońcy Atalanty tak długo parodiowali futbol we własnym polu karnym, że musiało się to skończyć źle. Ponownie w roli kata wystąpił Thuram. To już była regularna egzekucja. Jak się okazało, była to ostatnia kapitulacja Carnesecchiego tego dnia. Wybrańcy Simone Inzaghiego zwolnili tempo i oszczędzili zagubionych rywali. Dzięki kompletowi punktów wracają na fotel lidera Serie A. Oficjalnego debiutu w barwach obrońców tytułu nie doczekał się Piotr Zieliński. Całe spotkanie obserwował z ławki rezerwowych. Kolejna szansa dopiero 15 września, już po przewie na rozgrywki Ligi Narodów. Wyjazdowym przeciwnikiem mistrzów Włoch będzie AC Monza.