Podopieczni Roberto Manciniego wygrali po raz siódmy z rzędu w Serie A i bez względu na wyniki innych meczów 14. kolejki pozostaną liderem tabeli. W szare i zimne sobotnie popołudnie w Mediolanie piłkarze obu drużyn stworzyli dobre widowisko, w którym indywidualności przesądziły o zwycięstwie niepokonanych w lidze "nerazzurri". Inter rozpoczął z animuszem i w 11. minucie objął prowadzenie. Po rzucie rożnym do piłki najwyżej wyskoczył Burdisso i silnym strzałem głową pokonał Alexandra Manningera. Dla argentyńskiego obrońcy, któremu w poprzednim sezonie władze klubu pozwoliły na dłużej wrócić do ojczyzny w związku z chorobą najbliższych, jest to świetny tydzień. W środę w Coppa Italia zdobył dwa gole w starciu z FC Messina, a w sobotę uzyskał swoje pierwsze trafienie w tym sezonie ligowym. Przełomowy okazał się początek drugiej połowy. W 49. minucie prowadzący ten pojedynek Andrea De Marco podyktował rzut karny za faul Maicona na Luce Antoninim. Na wysokości zadania stanął jednak Julio Cesar, broniąc uderzenie Mario Fricka. Chwilę później było już 2:0 dla gospodarzy. Swoją szóstą bramkę w bieżących rozgrywkach o mistrzostwo Włoch zdobył Crespo, który popisał się indywidualną akcją i, jak się później okazało, ustalił wynik meczu. Inter utrzymał cztery punkty przewagi nad AS Roma. "Giallorossi" nie bez problemów pokonali u siebie Atalantę 2:1. Gospodarzom w szóstym z rzędu zwycięstwie w lidze pomogły dwa rzuty karne, które na gole zamienił Francesco Totti, zdobywając swoje gole nr 133 i 134 w Serie A. Bramkę dla ekipy z Bergamo strzelił Riccardo Zampagna. Zobacz WYNIKI oraz ZESTAW par 14. kolejki