Żurkowski jest w tym sezonie ważnym zawodnikiem Empoli. W 20 meczach Serie A strzelił 4 gole i zanotował dwie asysty.Polak znalazł się też w wyjściowym składzie na mecz 1/8 finału Pucharu Włoch z Interem Mediolan. Mistrzowie kraju byli zdecydowanym faworytem, ale zdeterminowani rywale niespodziewanie wygrali i wywalczyli awans. Szymon Żurkowski zszedł w przerwie Żurkowski grał w pierwszej połowie. W przerwie został zmieniony. Wtedy jego zespół przegrywał. W 13. minucie prowadzenie Interowi dał bowiem Alexis Sanchez. Jednak w przerwie, łącznie ze zmianą Żurkowskiego, Aurelio Andreazzoli łącznie dokonał trzech roszad. Przyniosły one bardzo dobry skutek, bo w drugiej części Empoli dominowało. Najpierw, po godzinie gry, do siatki trafił Nedim Bajrami. Po tym goli Empoli poszło za ciosem i atakowało. Najwięcej zagrożenia stwarzał Patrick Cutrone. Właśnie po jego akcji, w 76. minucie, własnego bramkarza pokonał Andrei Radu. Po drugim golu Empoli trochę się cofnęło i koncentrowało się na utrzymaniu wyniku. Taka postawa została jednak ukarana. Inter Mediolan odrobił straty i awansował po dogrywce Inter próbował gonić wynik i w zdołał wyrównać. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry efektownymi "nożycami" popisał się Andrea Ranocchia. Było to trafienie na wagę dogrywki. Co prawda Inter do końca podstawowego czasu gry Inter naciskał, a Sanchez nawet trafił do siatki. Gol jednak nie został uznany, bo Chilijczyk był na spalonym i trzeba było grać jeszcze pół godziny. W dogrywce przeważał już tylko Inter. Piłkarze Empoli nie mieli już sił i nie zdołali do serii rzutów karnych. W 104. minucie zwycięstwo i awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch "Nerazzurrim" dał Stefano Sensi.