26-letni piłkarz popadł w niełaskę pod wodzą Jose Mourinho, któremu nie spodobały się kolejne wybryki Brazylijczyka. Portugalczyk odsunął swojego podopiecznego od składu, gdy ten spóźnił się na jeden z treningów po pobycie w nocnym klubie. Moratti uważa, że Inter nie stracił zaufania i cierpliwości wobec zachowania zawodnika. - Wszystkie te newsy to plotki wymyślone przez dziennikarzy - mówi Moratti - Cały czas pracujemy nad Adriano. Wszystko zależy od niego samego, czy będzie w stanie grać na takim poziomie, jakiego oczekujemy. Wszystkie historie na jego temat są nieco wyolbrzymione. To dobry chłopak i dobry piłkarz, choć czasami mógłby dwa razy zastanowić się nad swoją postawą.