Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 meczów zespół Verona FC wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo osiem razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Giangiacomo Magnani z jedenastki gospodarzy. Była to 26. minuta starcia. Trzeba było trochę poczekać, aby Rade Krunić wywołał eksplozję radości wśród kibiców AC Milan (”Rossoneri”), strzelając gola w 27. minucie meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Rossoneri”. Szczęście uśmiechnęło się do ”Rossoneri” w 50. minucie spotkania, gdy Diogo Dalot zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Alexis Saelemaekers. Trener Verona FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 53. minucie na plac gry wszedł Daniel Bessa, a murawę opuścił Antonín Barák. W 54. minucie Mattia Zaccagni został zastąpiony przez Eddiego Salceda. A trener AC Milan wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jensa Haugego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Samu Castillejo. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę otrzymał Daniel Bessa z Verona FC. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Verona FC przyznał dwie żółte. Drużyna Verona FC w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Już w najbliższą sobotę zespół Verona FC rozegra kolejny mecz w Reggio nell'Emilii. Jego rywalem będzie US Sassuolo Calcio. Natomiast 14 marca SSC Napoli zagra z zespołem ”Rossoneri” na jego terenie.