Zdaniem włoskiego serwisu Sevilla i Juventus darzą się dużym szacunkiem, co ma tylko pomóc w transferze. Najważniejszą osobą w hiszpańskim klubie jest w tej chwili Monchi, który odpowiada za transakcje. Hiszpan doskonale orientuje się w realiach Juventusu. Głównie dzięki zabiegom Monchiego z Juventusu do Sevilli jakiś czas temu trafił Fernando Llorente. Teraz w odwrotną stronę ma powędrować Grzegorz Krychowiak, choć dyrektor sportowy Sevilli stawia konkretne warunki. - Sprzedamy Krychowiaka tylko za kwotę, jaką ma w klauzuli, czyli 45 milionów euro - mówił niedawno najważniejszy człowiek w klubie z Andaluzji. Pieniądze nie muszą być poważną przeszkodą, bo Juventus liczy na duży zastrzyk gotówki ze sprzedaży Paula Pogby. Francuski pomocnik znalazł się na liście życzeń wielu europejskich klubów, które są skłonne wydać grube miliony. On jest jeszcze tak młody, że spokojnie można budować drużynę wokół niego przez następnych kilka lat. Jeśli jednak zdecyduje się odejść z Juventusu, to myślę, że pobije transferowy rekord świata - mówił niedawno Andrea Pirlo, legendarny pomocnik Juventusu. Jeśli faktycznie Pogba odszedłby z Juventusu, jego miejsce mógłby zająć Krychowiak. Z pewnością byłaby to wymiana lata, bo wielkie kwoty za środkowych pomocników nie padają zbyt często. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że wysłannicy Juventusu oglądali ostatnio polskiego piłkarza na żywo. Już jakiś czas są w Sevilli i chcą się przekonać na własne oczy, ile tak naprawdę wart jest Krychowiak. Dziennik dodaje, że forma 26-letniego Polaka eksplodowała pod okiem Unai Emery’ego i w ostatnim czasie Krychowiak poczynił znaczące postępy. Mimo niedawnych problemów zdrowotnych, powoli wraca do formy sprzed kontuzji.