Grzegorz Krychowiak jest obecnie piłkarzem arabskiego Al-Shabab Rijad. W przeszłości reprezentant Polski występował natomiast w La Liga, Ligue 1 oraz Premier League. Okazuje się, że niewiele zabrakło, aby "Krycha" zagrał także w Serie A i trafił do słynnego AC Milanu.O kulisach głośnego transferu, który upadł na ostatniej prostej, pomocnik opowiedział w najnowszej rozmowie z kanałem "Po Gwizdku". - Zablokowali mnie - przyznał 32-latek. Milan chciał Krychowiaka Roczny epizod Krychowiaka w Paris Saint-Germain okazał się klapą. Polak w najlepszym francuskim klubie rozegrał zaledwie dziewiętnaście meczów. Z kretesem przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Adrienem Rabiot czy Thiago Mottą i po jednym sezonie musiał opuścić zespół. Reprezentantem od razu zainteresowało się kilka europejskich klubów, między innymi AS Roma, Inter Mediolan, West Ham United czy Olympique Lyon. Najbliżej pozyskania Polaka był jednak AC Milan. W rozmowie z kanałem "Po Gwizdku" potwierdził to sam zainteresowany. - Kiedy podejmujesz takie decyzje [jak transfer do dużego klubu - red.], to zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli ci tam nie wyjdzie, to i tak będziesz mógł odejść do słabszego, ale wciąż silnego klubu. Nie ukrywam, że w momencie, gdy chciałem odejść, to PSG mocno mi to skomplikowało - powiedział "Krycha". Krychowiak: To było niezrozumiałe Dlaczego ostatecznie polski piłkarz nie zagrał na San Siro i zamiast tego wylądował na rocznym wypożyczeniu w West Bromwich Albion? Jak przyznał, jego przenosiny do Włoch zablokowali działacze PSG. - Mogłem odejść na wypożyczenie do silnego klubu, Milanu, a to był okres, gdy oni wydali aż 250 milionów euro, kolosalne pieniądze. Do ostatniego dnia nie wiedziałem co będę robił, PSG przeciągało sprawę. To było złe i nie wpływało dobrze na mnie, na moją karierę, na mój rozwój. I na klub. To było niezrozumiałe. Ale to jest już historia. To także moje doświadczenie, nie mogę tego zmienić. To stało się częścią mnie - dodał Krychowiak. Sebastian Staszewski, Interia