Była 72. minuta spotkania, gdy Evan Ndicka upadł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem i momentalnie złapał się za klatkę piersiową. Według nieoficjalnych informacji miało dojść do chwilowego zatrzymania akcji serca. Zawodnik został zniesiony z murawy przytomny i natychmiast został przetransportowany do szpitala. Tam pierwszy wynik EKG określono jako niepokojący. Przeprowadzono poszerzoną diagnostykę pod kątem zawału serca. Piłkarz pozostał w placówce na nocnej obserwacji. Wielki pech Wojciecha Szczęsnego, jest złamanie. Trener Juventusu potwierdza Mecz Udinese - Roma przerwany. Piłkarze wrócą na murawę dopiero w maju Kartotekę zawodnika oznaczono kodem żółtym, co oznacza, że jego życiu nie zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo. Do szpitala udali się bezzwłocznie pozostali piłkarze Romy wraz ze sztabem szkoleniowym i członkami kierownictwa klubu. "Zespół odwiedził Ndickę w szpitalu. Evan czuje się lepiej i jest w dobrym nastroju. W szpitalu pozostanie na obserwacji w celu przeprowadzenia badań. Forza, Evan!" - to treść posta zamieszczonego wieczorem na klubowym profilu w serwisie X. Zieliński odchodzi, ale Włosi wieszczą hit. Napoli poluje na innego Polaka Mecz został przerwany przy stanie 1-1. Na gola Roberto Pereyry, zdobytego w pierwszej połowie, po zmianie stron odpowiedział Romelu Lukaku. W wyjściowej jedenastce Romy znalazł się Nicola Zalewski. Włoskie media informują, że wyznaczono już wstępną datę dokończenia spotkania. Stanie się to między 13 a 17 maja, czyli niespełna dwa tygodnie przed zakończeniem rozgrywek Serie A. Ostatnią kolejkę zaplanowano na 26 maja. Ndicka ma 24 lata. Jest reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej, gra na pozycji środkowego obrońcy. Do zespołu ze stolicy Włoch trafił przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Został pozyskany z Eintrachtu Frankfurt bez kwoty odstępnego. W tym sezonie rozegrał dla Romy 27 meczów i zaliczył dwie asysty.